Deepspot to najgłębszy basen w Europie. Ma dokładnie 45m i 40 cm głębokości oraz mieści w sobie tyle wody ile znajduje się w 27 basenach olimpijskich. Co więcej, woda w tym basenie jest przejrzysta do samego dna i cieplejsza niż w tradycyjnych zbiornikach. Jak to osiągnięto i jak wygląda utrzymanie takiego olbrzyma? O tym opowie Michał Kosut, Dyrektor Deepspot.

Obejrzyj odcinek

Przeczytaj podcast

Nie przedłużamy, bo nagrywamy dzisiaj longiem kilka odcinków. Nie wiem, kiedy one się pojawią, ale zaczniemy dzisiaj rozmawiać na temat, który mnie od zawsze nurtuje, od kiedy po raz pierwszy usłyszałem o Deepspocie, że będzie budowany taki duży „basen”. To słowo „basen” biorę w cudzysłów, bo po tym, jak ja poznałem Deepspot, to w ogóle mi się z basenem nie kojarzy. No ale właśnie zacznijmy od tego. Czym jest Deepspot?

No, Deepspot jest basenem, tak? Bo no nie możemy od tego uciec. Jest tak naprawdę sztucznym zbiornikiem stworzonym specjalnie do nurkowania. Taka nasza nazwa, ten wielostrefowy symulator warunków nurkowych, myślę, że jeśli się zastanowimy głębiej nad tą nazwą, to ona świetnie oddaje to, czym jest Deepspot, bo jesteśmy w stanie „wielostrefowy”, czyli różne głębokości, różnego typu warunki, różnego typu atrakcje, tak? „Symulator”, no bo generalnie jeżeli myślimy sobie o nurkowaniu, to z reguły w większości przypadków wyobrażamy sobie nurkowanie w oceanie, jednak w innych warunkach, gdzie bardzo duże znaczenie ma przyroda, tak? U nas tego nie ma, stąd „symulator”. Ale symulator, jeżeli byśmy patrzeli na lotnictwo, to to jest super narzędzie do tego, żeby ludzi szkolić, doszkalać, rozwijać ich umiejętności, ale też wiele osób dla przyjemności lata sobie w symulatorach, nie? No, więc ten wielostrefowy symulator warunków nurkowych, tak? Więc tak się to układa, i rzeczywiście tym jesteśmy. Jeżeli ja miałbym powiedzieć o tym, czym dla mnie jest Deepspot, to dla mnie to jest takie po prostu miejsce spotkań nurkowych, gdzie nurkowie na różnych poziomach są w stanie się spotkać, zanurkować wspólnie, pogadać sobie o nurkowaniu przed, po, zrobić różnego rodzaju aktywności, no i nagle ludzie z całej Polski bardzo często się tutaj spotykają. Więc ten aspekt jest fajny.

To ja mogę potwierdzić.

No ty chociażby regularnie do nas przyjeżdżasz, super, spotykasz się z ciekawymi ludźmi, zawsze pewnie jest tak, że po takiej wizycie nagle się okazuje a, to jeszcze może z tym, bo on przy okazji tutaj jest, tak?

Dokładnie tak. Właśnie tutaj dużo ludzi spotykam, wczoraj spotkałem znajomych właśnie z Trójmiasta, którzy chyba od wielu lat po raz pierwszy zanurkowali rekreacyjnie sobie, byli mega zadowoleni. No dobra, Deepspot to jest to, co mnie też nurtuje, nurtowało w sumie, teraz już wiem, ale nurtuje też moich znajomych, którzy jeszcze nie nurkują. Zawsze mi w ogóle zadają pytanie, jak duży jest ten Deepspot, jak głęboki, wiesz, liczby, liczby, liczby. Jakbyś mógł to, nie wiem, porównać do zwykłego basenu takiego, nie wiem, osiedlowego, miejskiego?

To jakby pogadajmy o dwóch aspektach. Bo pierwszy to jest ta głębokość. To jest to, co jakby najbardziej przyciąga, te czterdzieści pięć i pół metra, które mamy. To jest najgłębszy basen w Europie, drugi najgłębszy na świecie. Póki co, bronimy się na tym miejscu, więc jest to, no, dużo głębszy basen niż jakikolwiek, z którym możemy mieć do czynienia. Jest to ewenement na skalę światową, tak? Ta nasza podstawowa niecka basenu, jeżeli ktoś sobie wyobraża w głowie basen, to zamiast mieć metr pięćdziesiąt czy tam metr osiemdziesiąt, to ta nasza podstawowa niecka ma dwadzieścia metrów głębokości, no i potem zaczyna się ta tuba, która prowadzi do głębokości czterdziestu pięciu metrów. Więc to jest, jeżeli chodzi o głębokość. Wielkość to jest to, co, myślę, czyni nas najbardziej unikalnymi i co pozwalam nam świetnie właśnie symulować te warunki wód otwartych, bo nasz basen ma prawie dziewięć milionów litrów wody, dziewięć tysięcy metrów sześciennych. To oznacza, że jeżeli byśmy wzięli baseny olimpijskie, tak? Wspomniałeś Zatoka Sportu, tak?

Zatoka Sportu, pięćdziesiąt metrów długości.

Pięćdziesiąt metrów długości, dziesięć torów, najczęściej dwa dwadzieścia głębokości, to taki basen ma półtora miliona litrów. Czyli tutaj jest nalanych sześć takich basenów do jednej niecki. Niektórzy znają może park wodny Suntago.

Yhm.

Park of Poland. To tam we wszystkich basenach jest mniej wody niż my mamy nalane do jednej niecki basenu, tak?

Okay.

Więc to jest naprawdę dużo wody. Jeżeli byśmy myśleli o takim typowo przyszkolnym basenie czy takim z ośrodka sportu i rekreacji, to one mają najczęściej około czterystu tysięcy litrów, więc mówmy, że my jesteśmy dwadzieścia–dwadzieścia parę razy więksi niż taki basen. Więc ten wolumen wody no robi wrażenie, ale to jest właśnie ta przestrzeń, która umożliwia nam dobre nurkowanie. Bo zarówno w pionie jakby mamy dużą przestrzeń, ale też na boki.

No to faktycznie, dziewięć milionów litrów wody. I to jest tutaj czy też łącznie z, nie wiem, obiegiem, jakimiś rurami?

Te dziewięć milionów, jakbyśmy policzyli, tak, to będzie uwzględniało część obiegu, ale tam nie ma za dużo w tym obiegu, dużą częścią jest tak zwany zbiornik przelewowy, który u nas jest wielkości takiego basenu zwykłego, można powiedzieć.

Okay.

I tam tej wody, zależnie od jakby poziomu wody, który mamy w podstawowej niecce, mamy więcej lub mniej. Ale tak, to jest włącznie jakby z instalacją.

Pamiętasz, jak długo się basen napełniał, te dziewięć milionów?

Trzy tygodnie.

Wow.

Trzy tygodnie czasu. No, napełnianie, ten, jeżeli byśmy spuszczali tę wodę, bo to też ciekawy aspekt…

No tak.

I bardzo trudny technicznie, to on też by się bardzo długo spuszczał, bo oddanie takiej ilości wody do wodociągu jest niemalże niemożliwe. Oddanie na pole…

No też, haha.

Też jakby ten, więc wymaga oczywiście specjalnych zgód i ten. No, musimy też wziąć pod uwagę, że basen, my cały czas przepompowujemy wodę, tak? Bo tutaj dopompowujemy świeżą wodę, bo gdybyśmy znowu rozmawiali o liczbach, to dziennie…

Okay.

Odparowuje dwadzieścia tysięcy litrów.

Wow. Chmury tworzycie, haha.

No, to jest jakby normalne, to wiąże się jakby z temperaturą wody, z tym, że po prostu z tego lustra wody nam odparowuje, oczywiście zaraz możemy zacząć rozmawiać a co, jakbyśmy przykrywali lustro wody i tak dalej, pewnie to byśmy byli w stanie troszeczkę zmniejszyć, ale to są tego rzędu liczby, bo to jest po prostu ogromny zbiornik wodny. Używam określenia „zbiornik wodny”, a nie „basen”, bo myślę, że ta wielkość właśnie…

No tak.

Determinuje, że to nie jest taki typowy basen bądź basenik.

Zdecydowanie. Mówimy o temperaturze wody, bo to też jest coś unikalnego, ta woda jest bardzo ciepła, trzydzieści dwa, trzydzieści trzy stopnie to też jest niespotykane wśród innych basenów, taki wyróżnik. Pytanie, które zawsze gdzieś tam słyszałem: ile macie rachunków za prąd, za grzanie tej wody?

Haha. Tak, to rachunek za prąd rzeczywiście potrafi być wysoki, ale on głównie związany jest jednak z działaniem całego obiektu oraz pracą sprężarek, oraz centrali wentylacyjnej, bo musimy sobie zdać sprawę z tego, że mówiliśmy o tej odparowującej wody, przecież to trzeba jakoś odprowadzić.

Tak.

Natomiast jeżeli chodzi o wodę, my nie podgrzewamy wody, bo korzystając z miejsca, w którym jesteśmy, czyli w Mszczonowie, tutaj mamy ujęcia wody geotermalnej i my korzystamy z wody, którą dostajemy od miasta już ciepłą. Ona jest około trzydzieści dziewięć, trzydzieści osiem stopni, więc my nie musimy najczęściej podgrzewać tej wody. W zimie zdarza nam się, jeżeli jest jakby bardzo zimno, że ta woda, którą dostajemy od miasta, ona jest po prostu trochę chłodniejsza, i my musimy wtedy podgrzewać, natomiast w większości przypadków ta woda, którą dostajemy, w zupełności wystarcza. Dlaczego…

Musicie ją schłodzić?

Nie, nie musimy schładzać, ona się schładza naturalnie.

Okay.

Z tego względu, że jeżeli popatrzymy na liczbę rur, jakby całą instalację, to ona tam się schładza. Też pamiętajmy o tym, że jednak najwięcej tej wody krąży w obiegu zamkniętym. Powiedziałem: dopuszczamy świeżą wodę, no ale nie wymieniamy całej niecki wody w ciągu doby, tak? Więc większość tej wody krąży jednak w obiegu zamkniętym, idzie tylko przez system filtrowania, o którym pewnie zaraz pogadamy. Dlaczego te trzydzieści dwa, trzydzieści trzy? Bo rzeczywiście jest to temperatura, która no może odpowiadać temu, co się zdarza na basenach rekreacyjnych, tak? Natomiast my mamy taki parametr wody, bo trzydzieści dwa stopnie to jest ta minimalna temperatura, żeby ktoś, kto przez godzinę jest w bezruchu, to żeby miał komfort termiczny, żeby nie było do hipotermii. Więc jest to świadomie przyjęty parametr biznesowy, który jakby chcemy, żeby nasi nurkowie i sprzętowi, i Free Diverzy mieli po prostu ten komfort cieplny, no bo u nas nie stosujemy skafandrów.

Yhm, no właśnie, mówimy o wodzie i filtrach, bo kolejnym takim wyróżnikiem, to czytałem sobie w Internecie, no i też widzę, ta woda jest ultraprzejrzysta. To nie jest taka zwykła woda znowuż basenowa pewnie, bo tutaj widzimy od samego góry na sam dół, czyli czterdzieści pięć metrów w tę i nazad, daje nam dziewięćdziesiąt metrów, całkiem super wizura. Jak to jest zrobione, że ta woda jest tak czysta?

To jest wynik jakby procesów, które cały czas trwają, ale rzeczywiście, tak jak powiedziałem, że temperatura to jest coś, co my obiecujemy nurkom, że tutaj będą mieli, tak samo widoczność. I rzeczywiście ta widoczność, którą mamy, bardzo się nią szczycimy z tego względu, że utrzymanie tej widoczności kosztuje nas bardzo dużo, zarówno pracy, jak i pieniędzy. Ta widoczność, to, o czym wspomniałeś, czyli ta widoczność w pionie, to, że z góry jesteś w stanie zobaczyć te czterdzieści pięć metrów na dole i wyraźnie przeczytać ten napis, to jest widoczność po nurkowemu około pięćdziesięciu–sześćdziesięciu metrów. Jeżeli byśmy mówili o kategorii jakby takiej widoczności, no bo ten promień musi przejść do obiektu i wrócić do oka, no to musimy go zawsze razy dwa.

Tak.

Więc to, na co my, można powiedzieć, performujemy, jeżeli chodzi o widoczność, to jest coś pomiędzy sto dwadzieścia a sto pięćdziesiąt metrów. I taką udaje nam się trwale utrzymać. Dzieje się to dzięki, po pierwsze, ciężkiej pracy ludzi, którzy za to odpowiadają. Tutaj moja techniczna ekipa naprawdę robi bardzo dużo, żeby tak to wyglądało. Druga rzecz, no to nie oszczędzamy na tym aspekcie i, bo zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest to po prostu dla nurków. Trzecia rzecz, technologia, którą mamy, czyli filtrowanie wody, używając wody okrzemkowej, diatomitu. To jest technologia, która zapewnia bardzo wysoką przejrzystość. Bo filtrowanie jest do poziomu jednego mikrona. Przykładowo, większość basenów, to one mają technologię piaskowego filtrowania i tam dwadzieścia mikronów już przejdzie zabrudzenie, więc u nas po prostu ta technologia filtrowania jest lepsza. Niestety jest to trudniejsza i droższa technologia w stosunku do piaskowego filtrowania wody.

To, jak rozumiem, ta woda, która jest dopuszczana, jest przepuszczana przez filtry, i ta, co wypływa, też przez filtry sobie przechodzi, tak? To to jest taki obieg?

Generalnie to jakby podstawowe działanie wody to rzeczywiście, woda geotermalna, która wchodzi do nas, do obiektu, idzie przez filtr, i to jest stosunkowo mały filtr. On głównie robi to, ze ta woda geotermalna nie jest najlepsza z perspektywy tego, że ma dużo żelaza i manganu. I to chcemy sobie odfiltrować, bo to nam potem w niecce przeszkadza. Następnie ta woda jest chlorowana, bo my używamy chloru jako podstawowego czynnika uzdatniania wody, żeby była bezpieczna pod kątem nieposiadania bakterii, wirusów różnego rodzaju innego, zanieczyszczeń. No i jest dopuszczana do niecki. I później, jak jest w niecce, to to wszystko, te dziewięć milionów litrów, o których mówiłem, dwa do trzech razy na dobę przechodzi przez nasz podstawowy system filtrowania, czyli właśnie przez te filtry diatomitowe, które po prostu ją filtrują, oczyszczają z zanieczyszczeń, no a dodatkowo uzupełniane są parametry właśnie chloru.

Okay, czyli tu nie ma czegoś takiego, że chlor, widzę na filmiki na YouTubie, że ktoś wchodzi z wiaderkiem, dosypuje.

Te czasy, wydaje mi się, że już w większości miejsc się zmieniły. Ja, ponieważ mój jakiś background jest niekoniecznie po stronie technologii basenowej, to mówię, że zaczynając pracować tutaj, dowiedziałem się o technologii basenowej dużo więcej niż chciałem. Natomiast jest to absolutnie bardzo ciekawe. No dzisiaj dzieje się to na zasadzie automatyki, u nas w Deepspocie za dodawanie chloru oraz kwasu, który odpowiada za pH wody, to jest drugi czynnik, który też trzeba jakby kontrolować z punktu widzenia bezpieczeństwa wody, to za to odpowiada automatyka. Oczywiście za automatyką stoją technicy, którzy regularnie jakby pewne rzeczy sprawdzają. Za tym jeszcze stoją firmy, które nam zewnętrznie sprawdzają, bo my regularnie musimy raportować parametry naszej wody do sanepidu. Tak jak każdy inny basen, tak?

Tak.

Więc jakby tutaj ta woda nie tylko z naszej perspektywy, my upewniamy się, że ona jest bezpieczna, przejrzysta, ale jest też bezpieczna pod kątem tego, że nie ma bakterii, nie ma wirusów. No i to nam regularnie sanepid jakby potwierdza.

Nurkując, kiedyś widziałem nurka, który czyścił kafelki i je odkurzał. To też jest jakiś, prace wykonywane są tego typu, nie?

Tak. I to jest ciągły proces, to jest tak, że prace związane z czyszczeniem basenu to jest, większość nocy w tygodniu te prace się odbywają, tak? Czyli mamy ekipę, która odpowiada za to, żeby basen był wyczyszczony, bo zarówno płytki, jak i fugi, jak wiele innych miejsc, na przykład jaskinie są takim miejscem.

No tak, tam jest dużo pyłu, piachu.

Niezbyt łatwym. Ten pył, piach to jeszcze nie jest najtrudniejsze, bo rzeczywiście mamy, po prostu osypują nam się jaskinie, więc tam po prostu jest normalny odkurzacz. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, może sobie popatrzeć, w jaskini są takie metalowe na ścianach…

Są.

Podłączenia do odkurzaczy, tam są celowo właśnie pokazane, tam nie należy dotykać, oczywiście ta instalacja nie jest włączona, no ale tam nigdy palców nie wkładamy, one są oczywiście odpowiednio zabezpieczone, ale no, jeżeli ktoś wpadły na pomysł, żeby korek zdemontować i ten, to nadal powinno być w miarę bezpieczne. Natomiast tam rzeczywiście jest odkurzanie. Czyszczenie takiego obiektu, nie jest możliwe wprowadzenie żadnego robota, bo jest za głęboko. Większość tych robotów działa maksymalnie do głębokości dziesięciu metrów, a przy tym ukształtowanie naszego basenu jest jednak…

No, spadłby sobie.

Bardzo nietypowe, i powoduje to, że tu robot nie jest w stanie, więc jakby posiłkujemy się nurkami, którzy regularnie właśnie czyszczą ten basen i utrzymują go też w takiej wizualnej czystości.

A czy jakieś takie sprawdzanie, nie wiem, no bo ta woda napiera strasznie, w ogóle to jest, nie wiem, czterdzieści ton będzie, jak dobrze chyba liczę?

Nawet trochę więcej, haha.

No właśnie, to czy sprawdzacie, nie wiem, czy nie ma jakichś pęknięć, czy jakieś są na to procedury i jak to jest utrzymywane? Bo to też jest ciekawe.

Tak. Oczywiście jakby przechodzimy takie normalne audyty czy przeglądy budowlane, z punktu widzenia budynku, ale też z punktu widzenia niecki. Teraz chyba dwa tygodnie temu akurat przechodziliśmy i z generalnym wykonawcą elementem tego było to, że nurkowaliśmy wspólnie i oglądaliśmy różne rzeczy w niecce. Bo ta niecka jest nietypowa i tutaj nie ma jakby jednoznacznych odpowiedzi. Tak jak budynek, powiedzmy, no każdy inżynier jest w stanie sprawdzić, tak ta niecka jest jednak jakimś eksperymentem budowlanym, który absolutnie się broni, tak? Ale no nie ma gotowych planów na tego typu obiekt, tak?

No tak.

Tak jak na zwykły basen, no to projektów jest tysiące.

Na Allegro kupisz, nie?

Tak, tak, na taki basen zdecydowanie nie ma. I na przykład to, co mierzymy, to jest kwestia osiadania tuby. Bo tuba, czyli ta część, gdzie woda idzie, zaczyna się na dwudziestu, idzie do czterdziestu pięciu metrów, ona jest niezależnie dylatowana, to jest niezależny budynek tak naprawdę.

Okay, to ciekawe.

Czyli jest uszczelka pomiędzy tą niecką na dwudziestu metrach, tam są takie metalowe blachy dookoła, tak? W tym miejscu, w którym jesteśmy, jakbyśmy spojrzeli, to jak zobaczysz, to tam te metalowe blachy zobaczysz dookoła.

To już wiem, po co one są, haha.

I tam jest uszczelka. I my regularnie podnosimy te blachy i sprawdzamy osiadanie tuby, no bo ona, tak jak powiedziałeś…

No waży.

Nie dość, że tuba, ale sama woda, i powoduje to po prostu gdzieś tam osiadanie. Są założone parametry i my patrzymy, czy jest w tych parametrach. Druga rzecz to jest kładka, tak? Czy tunel, który jest niejako mostem, który nam w tym momencie lekko wypływa do góry, bo on waży dwanaście ton, ale wypiera dużo więcej.

No tak, i ma dużo powietrza w sumie.

Dokładnie. Więc on wypływa do góry tak, jak założone, ale na przykład regularnie sprawdzamy te uszczelki i jeżeli tam gdzieś są braki czy widać, że ta uszczelka, bo to wszystko pracuje, to po prostu uzupełniamy to jako taką serwisową pracę. Więc dookoła tego sporo, sporo rzeczy.

No właśnie, właśnie słyszę, że jest co robić. Ale dzięki za wyjaśnienie, te metalowe blachy, bo zastanawiałem się, czemu tam po prostu nie ma ładnych płytek.

Haha, tak, bo tam jest pod spodem taki fartuch z gumy.

Okay.

Który po prostu zabezpiecza szczelność tej jakby całej niecki basenowej.

Woda bardzo ciepła.

Yhm.

Nie ma tutaj problemów? No bo w wodzie ciepłej żyjątka lubią się rozwijać. I to jest chyba problem wielu basenów, bo, mówię, czyściłem jeden basen i widziałem jakieś, nie wiem, narośle wapienne czy co to jest, coś żyło. I jak to tutaj sobie z tym radzicie? No bo to jest niestety fajne środowisko dla takich żyjątek, nie?

To znaczy, ciepła woda, to, co powiedziałeś, to tak, z każdym jednym stopniem do góry, powyżej tam dwudziestu sześciu stopni, to liczba organizmów, które mogą się, głównie bakterii, ale także wirusów, które mogą, czy grzybów, które mogą się rozwinąć, rośnie, to jest postęp geometryczny.

O.

Czyli każdy stopień to jest po prostu geometryczny postęp tego, co się może rozwinąć. No i generalnie tutaj dwa działania: pierwsze działanie to po stronie jakby uzdatniania wody, i tutaj mówimy o chlorowaniu, tak? Stąd chlorowanie, to jest jakby podstawowa technologia bezpieczeństwa tej wody dla wszystkich użytkowników. Chlor jest postrzegany jako coś złego, ten, natomiast on nam zapewnia to, że żaden gronkowiec czy inny się tutaj po prostu w tej wodzie nie rozwinie i nie będzie żył. Dzięki temu, że właśnie ten chlor jest. Swoją drogą, wielu nurków, czy wiele osób odwiedzających baseny, ma taką, czy mówi: a, tutaj mało chlorujecie, bo nie czuć tego chloru, tak?

To właśnie jest paradoks.

Tak, bo czuć chlor, który jest przereagowany, czyli taki, który już zabił tę jakąś żywą tkankę, tak? Czy jakieś bakterie, czy jakieś glony, czy właśnie jakieś grzyby, i wtedy go zaczyna być czuć. Więc dopóki go nie czuć…

Jest dobrze.

Jest dobrze, tak? Więc to jest ten. Natomiast my używamy chloru jako podstawowej technologii uzdatniania wody. No i teraz, jeżeli chodzi o te rzeczy, które potrafią sobie żyć na ścianach czy rozwijać się na ścianach, no to po prostu fizyczne usuwanie tych elementów, wspomniałeś o glonach, teraz mamy lato, dużą ekspozycję świetlną, no i tych glonów naturalnie nam tam więcej trochę odżywa, trzeba je fizycznie zerwać, pozwolić na to, żeby woda z chlorem miała tam dostęp. No i tak po prostu stopniowo, stopniowo, stopniowo usuwać.

A powierzchnia jest duża.

Powierzchnia jest duża, tak, zdecydowanie jest roboty z tym.

No właśnie, to kiedy to się dzieje? Bo basen, jak patrzę, sobie działa praktycznie cały czas, mamy nurkowania i przy zgaszonym świetle, i wczesnoporanne. Czy są jakieś przerwy, nie wiem, takie technologiczne, typu jak w innych basenach, zamykamy basen na miesiąc, czyścimy wodę, napełniamy wodę, zapraszamy dopiero, nie wiem, we wrześniu? Jak wy to rozwiązaliście?

U nas nie ma przerwy technologicznej, bo nie mamy takiego komfortu, jak na przykład gminne ośrodki. My chcemy być otwarci cały rok. To, co mamy, to raz na dwa tygodnie mamy tak zwane poniedziałki serwisowe, które używamy do tego, żeby być w stanie przeprowadzić różnego rodzaju działania z wodą, które bezpiecznie jest przeprowadzać w momencie, kiedy nikt do tej wody nie wchodzi. Znowu, stosujemy parametry, które są bezpieczne dla zdrowia, bo to nie tylko zdrowie naszych klientów, ale też naszych pracowników, instruktorów, ten, więc gdybyśmy tu mieli coś nie tak, to bardzo szybko byśmy mieli informację zwrotną na ten temat. Więc te poniedziałki serwisowe to jest to, co rzeczywiście robimy, natomiast taka miesięczna przerwa na wypuszczenie wody no u nas nie wchodzi w grę w takim sensie, że u nas wypuszczenie wody byłoby bardzo trudne. Mówiliśmy, gdzie tę wodę upchać, to jest pierwsza rzecz. Druga rzecz, na przykład jakbyśmy zaczęli wypuszczać wodę, to kładka by nam się zawaliła, trzeba ją podeprzeć, bo ona nadal waży więcej.

No tak.

Więc trzeba ją podeprzeć. Jeżeli chodzi o wypuszczenie wody z tuby, to tuba najprawdopodobniej wyszłaby z gruntu i mogłaby rozerwać te połączenia. Więc to jest coś, co rozważamy w perspektywie, pewnie za jakieś dwa lata, tak? Rozmawialiśmy o tym, że Deepspot listopad dwa tysiące dwadzieścia otwarcie, nalanie wody, no i rozważamy, żeby, powiedzmy, w piątym roku funkcjonowania zrobić taką przerwę, ale ona wymaga, i już się zaczynamy tak naprawdę do niej od strony technologicznej przygotowywać. No dla nas takie wypuszczanie, wpuszczanie wody to nie jest możliwe.

No tak, bo to…

A przede wszystkim spowodowałoby, że obiekt byłby dużo dłużej niedostępny niż taki mały basen, który, powiedzmy, te czterysta tysięcy litrów wody no to tak wymienia bez problemu. To powoduje, że te działania serwisowe, które my prowadzimy, są bardzo trudne. To trochę tak, jak serwisowanie samolotu, chociaż…

W trakcie jego lotu, haha.

Chociaż wczoraj koledzy, którzy się specjalizują w pracach podwodnych, to powiedzieli raczej, że to jak serwisowanie statku kosmicznego. W porównaniu do takiego zwykłego basenu, który jest serwisowaniem samochodu, powiedzmy, tak?

Yhm.

Kiedy się to wszystko odbywa? No robimy to poza godzinami otwarcia, więc jest praca, czy są pewne działania wykonywane w godzinach nocnych, ale też wykorzystujemy te dni, kiedy dla klientów jesteśmy otwarci, niecka jest otwarta od czternastej, no to my wtedy jesteśmy w stanie rano jakieś tam działania też wykonać, tak? Więc w ten sposób to działa.

A powiedz mi, a propos takiego badania wody sanepidu, bo ja to widziałem na basenach, przychodzą ludzie, biorą kubeczek, biorą tę wodę z powierzchni. Czy tutaj tę wodę się bada na kilku głębokościach?

Procedury jakby  stricte sanepidu są uniwersalne dla wszystkich basenów.

Okay.

Więc niezależnie od tego, robi się to raczej powierzchniowo. Pamiętajmy też, że ta woda jest mieszana, tak?

Okay.

Bo jakby ona jest cały czas w obiegu.

Yhm.

Nawet tutaj nurkując, czasem poczujemy, jesteśmy na powierzchni i zaczyna nas przemieszczać, jest taki prąd. Tak, bo to nasze filtrowanie wody powoduje, że ta woda naprawdę się dużo bardziej przemieszcza. Te dysze, które tutaj widzisz, takich dysz jest trzysta sześćdziesiąt w całej niecce.

Wow.

I one jakby wpychają wodę do niecki, w tym dużym słupie oraz w tubie na dole jest odbiór wody i jakby zabieranie ten, więc to jakby wszystko krąży. My robimy oczywiście takie testowania też na innych głębokościach, ale ta woda jest w miarę dobrze wymieszana. Głównie robiliśmy to, żeby upewnić się, że dobrze mieszamy tę wodę.

Okay.

Ale przykładowo, żeby ją wymieszać dobrze, to potrzebujemy kilku, kilkunastu godzin.

O, to też…

Więc to nie jest taki proces, że my tutaj coś dodamy…

I już jest wymieszane.

I zaraz jest wszystko w całej niecce, tak? To wymaga tego procesu jakby mieszania, no bo to jest ogromny wolumen wody.

No.

Haha.

Ja jestem w szoku, jeśli chodzi o tę ilość, i zwłaszcza że mówisz, że to są dwa budynki, jeden tu i drugi tam.

Tak naprawdę trzy, bo to, w czym my siedzimy teraz, to jest trzeci budynek.

Trzeci budynek.

Czyli niecka, tuba, cały budynek, który jest nad.

My siedzimy teraz na głębokości w sumie pięciu metrów.

Pięciu metrów.

Bo ten basen jest wyniesiony do góry, tak?

Tak.

To nie jest dziura na czterdzieści pięć metrów wykopana w ziemi?

Nie, to jest tak, że rzeczywiście ta nasza podstawowa niecka wyniesiona jest pięć metrów nad gruntem. Stąd, jak chce się iść nurkować, trzeba wejść sobie po schodach.

Po schodach.

I podstawowa niecka wchodzi piętnaście metrów w grunt. No a potem jest w tej podstawowej niecce, tak, w tamtym rogu, mamy tubę, która zagłębia się dodatkowe dwadzieścia pięć metrów.

To przyjechało jako jedna konstrukcja i została wsadzona czy zbudowano to?

Nie. Nie, nie, to wymagało jakby jednoczesnego kopania i wylewania betonu, tak?

Okay.

Więc to polegało na drążeniu i wylewaniu betonu, uszczelnianiu jakby tych ścian, ale też zapewnianiu, żeby to się wszystko nie zawalało, odsysaniu wody gruntowej. No tutaj już oparliśmy się o prace górnicze, można powiedzieć, tak?

Haha.

Nie, to nadal był to projekt jakby budowlane, ale no już bardzo, bardzo skomplikowany.

Tak że teraz zaczynam rozumieć,i mam nadzieję, że inni też zrozumieją, że to nie jest typowy basen.

Nie jest typowe basen. Unikalny na skalę nie tylko polską, ale światową, tak?

Yhm.

Więc te parametry, które mamy, jeżeli chodzi o wodę, ale też jakby wszystko, to całe utrzymanie tego, to to też jest bardzo wyjątkowe.

Czyli, nie wiem, możesz tak zdradzić rąbka tajemnicy, ile, nie wiem, litrów, ton chloru się przetwarza, wrzuca do takiego basenu? Jak duże to są liczby?

To nie jest parametr, który mam w głowie, tak? Więc, my akurat używamy podchlorynu, więc bardzo takiej bezpiecznej substancji z punktu widzenia operowania z nią. Pamiętajmy, że jakby chlor niebezpieczny jest w tej postaci lotnej, tak?

Tak, yhm.

To to ten, natomiast ile dokładnie to jest? 

Dużo.

Oczywiście jest to w tonach, taj? Bo my to mamy w postaci płynnej i my, znowu, dodajemy to, to jest w tonach na miesiąc, tak?

Okay.

Wyrażana wartość.

Są jakieś czujniki, które to analizują, dopuszczają i tak dalej?

Tak, tak, tak. Mamy jakby całą instalację, która kontroluje to, co znajduje się jakby w niecce i na bazie tego dozuje odpowiednio zarówno chlor, jak i kwas. Weźmy pod uwagę, że większość tej wody krąży w obiegu zamkniętym, więc te parametry są utrzymane, tak?

Yhm.

Ale świeża woda jest regularnie też dodawana, przepompowywana, można powiedzieć, przez nieckę.

Trochę jak rebreather.

Trochę jak rebreather, tak, tak, dokładnie. No bo, wiesz, no wymiana takiej ilości wody to już, bo wspominaliśmy, tutaj o kosztach mówiłeś, o ogrzewaniu czy tam o prądzie elektrycznym, ale no fizycznie woda także kosztuje, tak?

No tak.

Więc to jest jakby element, który jest też dużym kosztem, a ta podgrzana woda, którą my kupujemy z geotermii, jakby jesteśmy obciążani dokładnie tymi rachunkami, tak? Więc to są oczywiście też duże kwoty.

Mówiłeś, że duże kwoty to sprężarkownia.

Tak.

Dlaczego? Tak dużo butli bijecie?

No tak, w zeszłym roku z godzin pracy sprężarek wynika, że nabiliśmy trzydzieści osiem tysięcy dwunastolitrowych butli.

Wow.

Więc, no, mamy system sprężarkowy wzmocniony teraz od zeszłego roku bankiem powietrza, który zapewnia dostarczanie powietrza na górę. I jest to kosztochłonne z tego powodu, że oczywiście zużywany jest prąd, ale przede wszystkim my chcemy upewnić się, że ta jakość powietrza, którą podajemy, jest na bardzo wysokim poziomie. I w związku z tym, że mamy duży obrót tym powietrzem, no to oczywiście…

Filtry.

Zużywamy filtry, zużywamy różnego rodzaju części, tak? Wymieniamy zawory, elementy jakby sprężarki, bo to jest, to wynika po prostu z godzin pracy. Bardzo dokładnie to analizujemy, zarówno na poziomie naszych jakby sprężarek mamy system kontroli, wprowadziliśmy niedawno kontrolę tlenku węgla, bo to jest jeden parametr, który potencjalnie jest zagrażający życiu dla nurków, więc monitorujemy poziom tlenku węgla w tym, co podajemy do butli. No ale też mamy zewnętrzny audyt co kilka miesięcy jakości powietrza. I patrząc na te wszystkie aspekty, no udaje nam się naprawdę ten parametr bardzo dobrze utrzymać. To nie tylko, że jakby przechodzimy te nieobowiązkowe dodatkowe testy, nasze sprężarki też nabijają jakby czyste powietrze. My gdzie to widzimy? Jak odkręcamy butle i poddajemy je inspekcji wizualnej, to one są też czyściutkie w środku. Nie ma tam wilgoci, nie ma tam żadnego zaolejenia, a ta butla cały czas jakby pracuje. Więc na to rzeczywiście idzie dużo pieniędzy i też pracy, bo to nie jest taki system, który można zostawić i bezobsługowo będzie działał.

Tak.

Z reguły, jak coś się psuje, to w piątek wieczorem, tak? To jest taki standard.

I jeszcze przed dużą jakąś wycieczką nurkową, haha.

Tak, tak, tak. No wiesz, jak czasem potrafią wyglądać u nas weekendy, szczególnie w tym naszym wysokim sezonie, czyli w okresie zimowym, to wtedy obsługujemy kilkuset nurków w ciągu dnia nurkowego, potrzebujemy kilkuset butli, więc, no, brak działania…

Butli, sprzętu, automaty.

Tak.

To wszystko, to też się psuje, to też musi być serwisowane.

Tak, to cały czas ten, i tutaj znowu ekipę, którą, bo my nauczyliśmy się tego, że musimy być samodzielni, bo awarie w piątek wieczorem, no nikt nam nie, najlepszy serwis nam nie jest w stanie ogarnąć, więc musimy sobie radzić z tym na miejscu, więc jakby ludzie, których tutaj mamy odpowiedzialnych czy za aspekt basenowy, czy za aspekt sprzętu nurkowego, sprężarek, to nie tylko jakby ludzie, którzy to na bieżąco robią, ale też się szkolą cały czas, żeby robić to lepiej, mają oczywiście odpowiednie uprawnienia do tego, bo, znowu, u nas się to dzieje cały czas.

Jak sobie teraz myślę, jak bym był producentem sprzętu, to bym dawał tu sprzęt na testy, haha.

To prawda, dobre miejsce do testowania, i z niektórymi producentami jakby współpracujemy w tej dziedzinie. Z drugiej strony my też udostępniamy sprzęt dla klientów, więc dla nas jakby testowanie na klientach, my chcemy upewnić się, że sprzęt działa, więc to jest wrażliwy temat, ale oczywiście zachęcam producentów sprzętu do tego, żeby testować.

No tak.

Tutaj jest kilka firm, które współpracują z nami regularnie, są firmy, które chcą rozwinąć tę współpracę, więc to bardzo fajnie, że… I, co najważniejsze, biorą pod uwagę wyniki tych, jakby tego, co u nas wychodzi, to chociażby kwestia ze świszczącymi automatami, których niektórzy tutaj doświadczali.

Yhm, słychać je czasem.

To jest coś, co z producentem tego sprzętu, mieliśmy tutaj technika odpowiedzialnego, czy menadżera odpowiedzialnego za całą linię tych automatów, i analizowaliśmy te problemy, i po wielu tygodniach jakby analizy doszliśmy do tego, co jest, i ta firma wprowadziła tę zmianę we wszystkich automatach. Nie mówię, że byliśmy jedynym miejscem, które to raportowało, ale u nas jakby wprost byli w stanie przeprowadzić taki bardzo szybki test działa/nie działa, tak? To rozwiązanie, które podali.

No tak, to jest kilka dzień kilkadziesiąt nurkowań.

Tak, tak, więc to bardzo fajnie, i, znowu, fajnie jest pracować z markami, które podejmują takie działania.

Mega. Ja jestem cały czas wielki podziwu dla tego obiektu i ich parametrów, cały czas w głowie gdzieś tam pytanie mi tłoczy, kiedy drugi taki obiekt, haha?

Kiedy drugi? To znaczy, myślę, że teraz byśmy z prezesem Michałem Braszczyńskim, który zbudował to miejsce i bez którego pasji to miejsce by nie powstało, tak? To ja, będąc wiele lat w branży nurkowej, słyszałem o wielu takich projektach, natomiast Michał to po prostu…

Zrobił.

Zbudował, tak? Wiele osób, włącznie ze mną, mówiło mu: to się nie da, tak? Natomiast Michał to zbudował, ogromny szacunek za to, bo postawił coś dla branży nurkowej w Polsce, co jest absolutnie, absolutnie unikalne. Ale myślę, że gdybyśmy mieli stawiać drugi, to na pewno nie w Polsce, bo oczywiście ktoś mówi: a, przeniesiecie mi coś takiego na na przykład na Wybrzeże? Ja mówię: nie ma problemu, tylko skala, mówimy tu o kilkudziesięciu milionach złotych, żeby to zbudować, no i potem też odpowiednich kwotach, żeby to wszystko utrzymywać, tak?

Utrzymać.

Więc myślę, że nie ma miejsca dla drugiego Deepspotu w Polsce czy nawet w bliskiej okolicy, ale Skandynawia? Kraje arabskie, które teraz podejmują różnego rodzaju projekty nurkowe? No chociażby jeden z takich basenów znajduje się w Dubaju, teraz mowa jest o kolejnych. W Chinach budują się tego typu baseny, więc… W Korei.

O.

Więc jakby nie mówimy, że to jest nasz ostatni, ostatni basen nurkowy.

Okay.

Ale myślę, że ostatni w Polsce.

Okay. Super, to dzięki za info, dzięki za wyjaśnienie, dlaczego jest to taki większy basen w sumie, i naprawdę szacunek i fajnie, że można tutaj być, spotykać się, przebywać i nurkować przede wszystkim. Dziękuję.

Dziękuję za rozmowę, Kamil.

Dziękuję.