Jeżeli pomyślisz o nurkowaniu sprzętowym to pierwsze co przychodzi na myśl to butla i automaty oddechowe. Natomiast o freedivingu mówi się jako o nurkowaniu bez sprzętu. I tutaj duże zaskoczenie. Freediverzy korzystają ze sprzętu i to czasem bardzo skomplikowanego. Czym różnią się pianki, płetwy oraz maski freediverów od tych, których używają nurkowie sprzętowi? Na te i wiele pytań odpowie Tomasz Nitka, który był gościem piątego odcinka i opowiadał o metodach na wyrównanie ciśnienia podczas nurkowania.

Obejrzyj odcinek

Przeczytaj podcast

[0:43] Cześć Tomku, witam Cię po raz drugi w odcinku Spod Wody. Cześć, miło mi.
Tak, pierwszy odcinek był na temat wyrównywania ciśnienia. Zgadza się.

Sprzęt we freedivingu

[0:52] Skomplikowany temat, a dzisiejszy temat to, no właśnie to dosyć ciekawe, bo to jeden ze słuchaczy podrzucił pomysł o sprzęcie we freedivingu.
Ale mówisz, że to jest nurkowanie bezsprzętowe, ale będziemy rozmawiać o sprzęcie.
No tak, bo to się tak, kiedyś chyba się tak mówiło, że mamy nurkowanie to takie prawdziwe, czyli z automatami, butlami i tak dalej i tak dalej, a skoro freediversy nie używają właśnie tego typu sprzętu, to to jest nurkowanie bezsprzętowe, ale to oczywiście nie jest prawda, bo używamy sprzętu tylko po prostu innego

Różnice w sprzęcie nurkowym

[1:28] niż nurkowie sprzętowi.
No właśnie, to jest moje pytanie, bo ja jestem nurkiem sprzętowym i jak bardzo ten sprzęt jest inny?
Na pewno to, co ja na pierwszy rzut uka widzę, no to tak, nie macie butli, ale drugie to są innego rodzaju płetwy, one są chyba dłuższe i tak dalej.
Zgadza się. Płetwy są inne, są dłuższe i są na ogół zrobione z innych materiałów, to znaczy mam na myśli pióro, pióra, płetw do freedivingu, oprócz tego, że bywają również pióra plastikowe, tak jak w skuba.

[2:05] To takie trochę bardziej zaawansowane konstruowane są z włókna szklanego albo z włókna węglowego.
Tu chodzi o ich sprężystość czy ciężar?

Znaczenie sprężystości płetw

[2:16] Ciężar też rzeczywiście jest mniejszy w przypadku włókna węglowego.
To jest taki lekki bardzo materiał i płetwy z piórem z włókna węglowego są lżejsze od plastikowych, również od tych szklanych.
Ale nie to jest najważniejszym parametrem, najważniejszą różnicą, bo właśnie ta sprężystość, czy też my używamy takiego terminu reaktywność, który polega na tym, że jak zginamy płetwę, to ona pracuje do góry i do dołu, do góry i do dołu i zawsze w tym momencie, kiedy zmieniamy kierunek ruchu, to płetwa, która była zgięta w jedną stronę, się rozprostowuje.
Jak się rozprostowuje, to oddaje część tej energii, która została włożona w jej zgięcie.
No i im więcej tej energii oddaje, to tym jest skuteczniejsza, jest większa efektywność pracy, mniej wysiłku wkładamy w poruszanie się.
No i rzecz w tym, że plastik oddaje tej energii najmniej, a najwięcej włókno węglowe i z tego powodu.

[3:33] Pióra węglowe są jak gdyby najbardziej pożądane przez feedaiderów.
Czyli jak rozumiem, chodzi o to, żeby jak najmniej się pewnie męczyć i to, co właśnie włożymy w to, nie wiem, używanie tych płew, to nam pomaga płynąć, tak?

Efektywność ruchu pod wodą

[3:48] Dokładnie. Chodzi o to, żeby uzyskać maksimum efektu przy minimum wysiłku, tak?
Bo u nas każdy zbędny.

[4:00] Jednostka energii, którą wkładamy w poruszanie się, to oznacza zużycie jakiejś tam większej tlenu, no a wiadomo, że my tlenem musimy się gospodarować bardzo oszczędnie.
Tak, co przekłada się na krótszy czas bycia pod wodą generalnie. Dokładnie tak.
Na dłuższy czas, większą odległość, większą głębokość, więc to wszystko ma bardzo

Długość płetw a wygoda

[4:23] duże znaczenie i z tego też wynika ten kształt płetwy.
Ona jest taka długa. Jest trochę trudniej nią operować, przynajmniej dla osób początkujących, bo doświadczony freediver to czuje się w takich długich płetwach, no po prostu jak w super wygodnych butach.
Ale dla początkującego może to nie być takie super łatwe.
Natomiast przez to, że one mają taki kształt, są wąskie, a długie, to też są po prostu bardziej efektywne.
A powiedz mi, czy takie płetwy, nie wiem, dobiera się do długości człowieka, czy dowolną płetwę sobie biorę freediverską i ona działa?
Raczej nie wzrost człowieka determinuje długość płetwy.
Czyli to nie tak jak w nartach jest? Nie, nie, nie, nie.
Są różne modele płetw i niektóre są dłuższe, inne są krótsze.

[5:24] To jest jeszcze związane z konstrukcją kalosza i paru innych rzeczy, ale tak jak powiedziałem, to nie długość człowieka determinuje,

Twardość płetw a preferencje

[5:35] czy tam wysokość determinuje długość płetwy.
Natomiast jeżeli chodzi o takie parametry antropometryczne, my mamy we freedivingu coś, co raczej chyba nie występuje w skuba, a mianowicie płetwy, przynajmniej te z włókna szklanego i węglowego, z reguły oferowane są w co najmniej trzech twardościach, a czasem w czterech.
Mamy pióra twarde, średnie, miękkie, czasem się pojawiają supermiękkie.

[6:05] I to, na który rodzaj twardości się zdecydujemy, to m.in.
Wynika z wagi, która oczywiście się trochę wiąże z wysokością, no bo jeżeli mamy bardzo miękką płetwę i bardzo ciężkiego nurka, no to to nie będzie efektywne.
Ale na to, jakie pióra wybieramy, czy bardziej miękkie, czy bardziej twarde, ma też szereg innych czynników wpływ, indywidualne preferencje.

Wpływ siły nóg na wybór płetw

[6:38] Czy ktoś ma silne nogi, wtedy może sobie pozwolić na twardsze płetwy.
Wtedy ta twardsza płetwa bardziej odbije i wspiera.
Tak, ona daje większy napęd, ale z drugiej strony wymaga więcej siły.
Więc jeżeli ktoś nie ma odpowiednio silnych nóg, to praca z takim piórem będzie nieefektywna.

[6:58] Może to oznaczać, że będzie mocniej zginał nogi w kolanach, a wtedy też będzie to mniej efektywne.

Testowanie i dobór płetw

[7:06] Okej, czyli to nie taki prosty temat, czyli rozumiem warto wziąć i potrenować na różnych płetwach i dobrać do siebie potem odpowiedzi. Tak, to prawda.
Jeżeli tylko taką możliwość mamy, to na pewno warto jest przetestować płetwę.
I to zarówno pod względem twardości i rodzaju tej responsywności, którą daje pióro, ale również jeżeli chodzi o kalosz płetwy.
Bo teoretycznie mamy rozmiary, ale te rozmiary pomiędzy producentami się zawsze trochę różnią i o ile w Skuba, no to mamy te płetwy takie otwarte, które tam nie ma większego znaczenia, czy ktoś ma rozmiar stopy tam o numer większy czy mniejszy, to u nas…

Monopłetwy w freedivingu

[7:54] No po prostu talosz musi dobrze leżeć na stopie, bo tam nie ma żadnej regulacji.
No jasne. Wiem, że są jeszcze też monopłetwy w takim razie.
Tak, są monopłetwy. I kiedy je się stosuje? Czy to jest w ogóle inna dyscyplina?
W czym one są lepsze, gorsze? Nie umiem tego totalnie sklasyfikować.

[8:14] Monopłetwy to jest taki szeroki temat. Może zacznijmy od tego, że one są po prostu bardziej efektywne.
O, okej. I to zostało stwierdzone już bardzo wiele lat temu w takiej dyscyplinie, która się nazywa finswimmingiem, czyli wpływaniu w płetwach na czas.
I kiedyś dawno temu upływało się w płetwach podwójnych, a w latach bodajże 80., o ile jest to prawda, Rosjanie zauważyli, że jak się założy pojedynczą płetwę, to ona jest po prostu bardziej efektywna.

[8:55] No i później te monopłetwy ewoluowały, w tej chwili są produkowane w zasadzie wyłącznie z włókien szklanych albo z włókna węglowego.
Istnieją też modele plastikowe, ale one się do niczego nie nadają, chyba że do treningu, do doskonalenia techniki, natomiast do pływania takiego wyczynowego to absolutnie nie.
No i tak jak powiedziałem, one są bardziej efektywne. Jest inaczej rozłożona, one są krótsze od płetw filaginowych, ale za to są szersze, więc inaczej się siła rozkładania.
Oczywiście tam można się poruszać wyłącznie ruchem delfinowym, więc zupełnie inne grupy mięśni pracują i pracuje bardziej całe ciało niż tylko nogi, jak to ma miejsce w przypadku stylu mnożycowego w płetwach podbojnych.
A powiedz mi, te płetwy pojedyncze nadają się do pływania zarówno na głębokości, jak i na odległość?

Monopłetwy a pływanie na głębokość

[9:55] Tak, zdecydowanie tak.

[9:59] Niektórzy freediverzy mają jakieś tam preferencje, które skutkują tym,

Różnice w płetwach freedivingowych

[10:07] że trochę innych płetów używają do pływania w basenie, a trochę innych do nurkowania głębokiego.
Nawet tacy producenci, którzy specjalizują się w produkcji płetw węglowych na przykład, czyli generalnie takich freedivingowych, to oferują modele, które są raczej przeznaczone do basenu i takie, które są raczej przeznaczone do nurkowania w głąb.
Ale raczej dla większości freediverów to nie jest jakaś taka duża różnica, żeby potrzebowali innej pary płetw do basenu i innej do rukowania płotów. Jasne.
Mówisz tak, w monopłetwie pływa się innym stylem. Czy on nie jest, nie wiem, bardziej męczący, ale przez to również też wydajniejszy, dalej się pływa?

[10:56] Ci, którzy pływają w monopłetwie, no to uważają, że ten styl jest właśnie mniej męczący, jest bardziej wydajny.
No i też właśnie z tego, że ta monopłetwa, jeżeli się pracuje tym stylem delfinowym, tam nie mijają się te dwie płetwy, jak ma to miejsce przy stylu nożycowym w płetwach podwójnych, więc, wtedy, kiedy one się mijają, to tam powstają podobno przeciwstawne turbulencje, które powodują, że jak gdyby jest trochę hamowania tego ruchu.
W monopłetwie nie ma tego efektu i to jest jeden z powodów, dla których monopłetwa jest bardziej wydajna i z tego powodu właśnie w tej chwili w finswimmingu się używa wyłącznie monopłetw, a jeżeli chodzi o freediving, to jeszcze 10 lat temu nie było rozgraniczenia na zawodach pomiędzy monopłetwą i płetwami podwójnymi.
No ale już nie pamiętam, może 10, może mniej lat temu.

Rozgraniczenie dyscyplin freedivingu

[12:05] Zauważono, że we freedivingu jest ten sam efekt co w finswimmingu, czyli że monopłetwa jest bardziej wydajna i podzielono te dwie dyscypliny i w tej chwili mamy dyscypliny w monopłetwie i dyscypliny w płetwach podwójnych, przy czym, uwaga.

[12:27] Jeżeli się startuje w dyscyplinie pod tytułem dynamika, czyli pływanie na odległość, albo stały balast, czyli nukowanie w głąb, w płetwach podwójnych, to oznacza to nie tylko to, że należy mieć właśnie płetwy podwójne na nogach, ale również, że nie wolno używać stylu delfinowego, Czyli trzeba płynąć przy użyciu stylu mnożycowego.
No tak, bo z dwoma płetwami, rozumiem, możesz machać tak jakbyś miał jedną płetwę.
Tak, tak też jest to wykonalne, natomiast na zawodach jest to niedozwolone.
No takie trochę oszukiwanie pewnie wtedy by było.
W sumie to oszukiwanie, nie oszukiwanie.
Na pewno w porównaniu do monopłetwy to styl delfinowy w płetwach podwójnych będzie, że płynąc w płetwach podwójnych stylem delfinowym będzie się osiągało mniejszą wydajność niż w monopłetwie.
Natomiast w porównaniu do stylu nożycowego.

[13:21] Nie wiem, ale takie są zasady, więc na razie się tego trzymałem.
Okej, to umówiliśmy sobie płetwy.

Znaczenie maski i okularów

[13:28] No co tam jeszcze ma freediver ze sprzętu, który tak na pierwszy rzut oka mi się też rzuca?
No to jest pewnie maska, komputer i czasem pewnie jakaś pianka. Tak.
Ja bym tak nie bagatelizował pianki, bo akurat w piankach to są bardzo duże różnice w porównaniu do pianek z kuba.
I to jest bardzo szeroki temat. No ale skoro zaczęliśmy od masek, to maski są inne niż te do nurkowania sprzętowego.

[14:04] I najważniejsza różnica polega na tym, że one mają po prostu małą objętość wewnętrzną.
Przyczyna jest oczywista.

Ważność niskiej objętości maski

[14:12] W masce też trzeba wyrównywać ciśnienie. I ponieważ mamy ograniczoną objętość powietrza do dyspozycji i to jeszcze ta objętość z głębokością coraz bardziej zmniejsza, to nie chcemy tracić tego powietrza na wyrównywanie ciśnienia w masę, bo później brakuje nam go do wyrównania ciśnienia w uszach.
W związku z tym im mniejsza objętość wewnętrzna maski, tym lepiej dla freedivera.
To od razu mi się takie pytanie rzuca w głowie, to po co maska, czy nie lepiej okularki, jakiś klips na nas?
Bardzo dobre pytanie i tak rzeczywiście jest, że wtedy, gdy freediverzy zaczynają nurkować głęboko, to żeby jeszcze bardziej ograniczyć, wyeliminować w ogóle marnowanie w cudzysłowie powietrza na maskę.

[15:04] Przestają je używać i nurkują albo w zacisku i wtedy nie mają nic na twarzy i oczywiście w ten sposób nie da się nurkować rekreacyjnie po to, żeby oglądać rybki, rawki i tak dalej.
To jest coś, co ma zastosowanie tylko w nurkowaniu przy linie, kiedy zależy nam na osiągnięciu głębokości.
No i wtedy freediver widzi bardzo mało.

Alternatywne rozwiązania dla maski

[15:29] Jak otworzy oczy, to jakiś tam zarys liny jest w stanie dostrzec.
I ewentualnie tą końcówkę, gdzie są te karteczki, tak?
No jakoś tam jest w stanie te karteczki zerwać.
Natomiast alternatywne rozwiązanie do tego to jest stosowanie okularków, ale to nie mogą być takie okularki jak na basen, no bo tam nie można wyrównać w nich ciśnienia, a w nich jest powietrze.
No i freediverzy opracowali takie dwa rozwiązania.
Jedno to są tak zwane fluid goggles i to są takie okularki które zalewa się wodą w związku z czym jak są zalane wodą to nie trzeba w nich wyrównywać ciśnienia ale żeby jednak coś tam było widać.

[16:12] To do tych okularków włożone są bardzo silne szkła optyczne i tutaj słyszałem dwie wersje, jedna, że to jest 30 dioptrii, inna, że to jest 200 dioptrii.
Bardzo, bardzo silne szkła, które są na tyle silne, że one w środowisku wodnym zachowują się tak, jak soczewka ludzkiego oka w powietrzu.
Skupiają promienie słoneczne i dzięki temu coś tam widać.
Jakość tego obrazu pozostawia wiele do życzenia, no ale dla freedivera, który ma tylko tam zobaczyć linę i ewentualnie plakietki na talerzyku końcowym,

Rozwiązania dla widoczności pod wodą

[16:54] to powiedzmy, że jest to wystarczające.
Zdecydowanie lepiej, gdyby patrzył po prostu tak bez nich pewnie.
Na pewno tak, na pewno tak.
Widzisz, to jest dobra rzecz, o której zwróciłeś uwagę, bo faktycznie zwykłe okularki na basen nie wyrównasz tam ciśnienia.
Tak, no także one się absolutnie nie nadają i to się zdarza czasem jak przychodzą tutaj do deep spota ludzie na.

[17:15] Takie pierwsze nurkowanie free, czyli na try free diving, a czasem nawet na kurs pierwszego stopnia przynoszą ze sobą okularki i się pytają, czy to będą mogli w nich nurkować, no to nie.
Chyba, że po powierzchni tylko. To znaczy, uwaga, w basenie, wtedy kiedy pływamy na odległość albo wykonujemy statykę, to jak najbardziej okularki można używać. Nawet są lepsze niż maska.
Natomiast gdy nurkujemy w głąb, to nie nadają się do tego celu.
Natomiast jeszcze wracając do tych rozwiązań, które freediverzy stosują do tego, żeby żeby jednak coś tam widzieli pod wodą, to oprócz Fluid Goggles jest jeszcze rozwiązanie takie, które Włosi wymyślili 7-8 lat temu.
I to są takie okularki hektometry, które się nazywają.
Są okularki i w nich jest powietrze, w związku z czym jakość widzenia w nich jest nieporównywalnie lepsza od tych Fluid Goggles.
I one są tak skonstruowane, że w nich ciśnienie się samo wyrównuje.
W tych okularkach jest taka membrana silikonowa pomiędzy naszym ciałem a oprawką.

[18:42] A od zewnątrz jest w oprawce szczelina czy też dziurka, przez którą do tej przestrzeni pomiędzy membraną a oprawką może dostawać się woda.
I ona się tam dostaje w miarę jak my się zanurzamy. W związku z czym ciśnienie się wyrównuje.

[18:57] A bezpośrednio przed naszym okiem nie ma tej membrany, tylko jest po prostu.

[19:04] To szkiełko, przez które widzimy.
I dzięki temu nie trzeba tam wyrównywać ciśnienia.
Obraz jest bardzo dobry co więcej oko nie jest w środowisku powietrznym, więc to jest dla nas dużo takie przyjemniejsze, no i właśnie nie trzeba wyrównywać ciśnienia nie traci się powietrza na to, także to było świetne rozwiązanie pewnie drogie drogie tak, ale to już nie pamiętam ile to kosztowało z tysiąc złotych może że…
Natomiast Włosi przestali to produkować, mimo tego, że cały freedivingowy świat chciał te rzeczy kupić.
Z powodów nieznanych nie produkują tego już od 2-5 lat. No i jak to…

Nowoczesne okularki do freedivingu

[19:52] Wiadomo, że przyroda nie znosi próżni, więc w to miejsce weszła amerykańska firma Evolva Pnea.
Zaczęła produkować okularki działające na tej samej zasadzie.
No i w tej chwili one się stają coraz bardziej popularne. Czyli tak, nurkowanie niesprzętowe, a już mamy skomplikowany sprzęt typu okularki, nie?
No, więc właśnie i to jest tak, że okularki, znaczy może nie jest to skomplikowane, ale sama koncepcja jest niezwykle interesująca, niezwykle ciekawa.
Trzeba było pokombinować, żeby wpaść na taki pomysł.
Te płetwy, no wydaje się, o co nam płetwy, ale to też jest taka.

[20:33] No głęboki research jest w to zainwestowany, bo to włókno węglowe to włókno węglowe nie zawsze jest takie samo.
Jedne płetwy nie są równe innym płetwom i tutaj producenci, którzy się specjalizują w tej dziedzinie, to oni prowadzą badania właśnie takie, żeby tak konstruować te pióra, żeby ta efektywność ich była największa i I oczywiście nie zdradzają swoich tajemnic, bo wiadomo, że jak komuś się uda zrobić te pióro lepsze, to wyprzedza konkurację.
No jasne. Mamy maskę. Sprzętowcy czasem używają rurki.
Czy freedaversy również posiadają rurkę? Freedaversy używają rurek nawet dużo bardziej niż sprzętowcy.

[21:27] Bo to jest tak, że, Jak się ogląda jakieś nagrania z zawodów, to najczęściej jest tak, że ci zawodnicy, którzy na zawodach startują, nie używają rurki.
Przygotowują się do startu leżąc na plecach na powierzchni wody i później wykonują rotację i rozpoczynają nurkowanie.

Użycie fajki w freedivingu

[21:50] Więc mogłoby się wydawać, że w zasadzie freediverowi fajka jest do niczego niepotrzebna, ale jest dokładnie odwrotnie, bo freediving to nie tylko nasze własne nurkowania ale również asekurowanie partnera jeżeli idziemy na nurkowanie z partnerem to jest tak, że raz on nurkuje, ja mu robię asekurację a potem odwrotnie i tak przez całą sesję ten freediver, który wykonuje asekurację on zawsze ma ze sobą fajkę jak obserwuje swojego partnera to leży na powierzchni wody z fajką w ustach.

[22:26] I patrzy się w dół, obserwuje, co się dzieje z tym partnerem, czy on się już wynurza, czy się nie wynurza.
I na powierzchni safety diver zawsze używa fajki, także każdy freediver musi się nią umieć posługiwać i tak jak powiedziałem, używamy jej zdecydowanie tak.
Natomiast tu jest jeszcze taka jedna uwaga, bo to nie dla wszystkich, znaczy dla osób, które nie uprawiają freedivingu, może nie być oczywiste, że my używamy fajki w sensie takim, że trzymamy ją w ustach tylko wtedy, gdy jesteśmy na powierzchni i oddychamy.
Jak rozpoczynamy nurkowanie, fajkę zawsze wyjmujemy z ust, nigdy nie trzymamy fajki w ustach, gdy jesteśmy pod wodą, bo to jest po prostu niebezpieczne.
Okej, a powiedz mi, no właśnie, bo jak ona się zalewa potem wodą, to może być ryzyko zaskłuchnięcia? Tak, najważniejsza przyczyna, dla której pod wodą wyjmujemy fajkę z ust jest związana z bezpieczeństwem.
Gdyby freediver stracił pod wodą przytomność, to jest tak, że woda się do fajki nie wlewa, bo my językiem zatykamy to rachunek.
I w momencie, gdy freediver traci przytomność, to wiotczeją wszystkie mięśnie, w szczególności język wiotczeje i w tym momencie woda miałaby otwartą drogę do naszych płuc. Z tego względu no…

[23:49] Nie powinniśmy mieć fajków w ustach pod wodą.
Tam jest tych powodów trochę więcej. Też kwestie rozluźnienia na twarzy.
Ale to jest taki powód najważniejszy. No tak, bo żeby fajkę trzymać, musisz ją jakaś zaciskać.
Zbędny dla Was kolejny ucisk mięśni, który pochłania tlen i tak dalej.

Wybór odpowiedniej fajki w nurkowaniu

[24:08] Czyli faktycznie taka optymalizacja do maksimum tego wszystkiego.
Jeszcze można tutaj dodać to, że nasze fajki też są inne niż te…
No właśnie miałem o to pytać.
…przez Kuba, bo my używamy fajek jak najprostszych.
Znaczy nie powiem, że 100% freediverów takich używa.
Na pewno się znajdą jakieś osoby, które będą używały fajki z zaworkiem, albo z jakimś kapturkiem, albo z czymś takim, ale no znakomita większość freediverów preferuje fajki jak najprostsze, z tego względu, że.

[24:44] Jak my ją wyjmiemy z ust, to my w dalszym ciągu tą fajkę mamy przy sobie.
Albo mamy ją pod paskiem maski, albo w jakiś tam inny sposób zaczepiona, albo ktoś ją trzyma w ręku.
W każdym razie nurkujemy z tą fajką. W związku z czym im ona jest prostsza, im jest mniejsza, tym mniejsze stawia opory hydrodynamiczne.
No i to jest ta przyczyna.
Mówię, optymalizacja wszystkiego na poziomie maksymalnym. To prawda, no bo bo wieczno, my mamy ograniczone zapasy tlenu, więc nie tak jak w Skuba, więc musimy sobie to wszystko rzeczywiście zoptymalizować.

Rola komputera w freedivingu

[25:22] Czyli tak, kształt hydrodynamiczny, najmniejsze opory i tak dalej.
Tak, i to dotyczy całego naszego sprzętu. No właśnie, to kolejny taki element to jest pewnie komputer, bo potem o piankach sobie dłużej pewnie pogadamy.
No tak, i w tej chwili jest tak, że tych komputerów jest po prostu zatrzęsienie.
Jak ja zaczynałem freediving, to istniał jeden komputer na świecie.
On się chyba nazywał.

[25:49] Marek go produkował, był wielki, zupełnie niehydrodynamiczny i on był zasilany bateriami AA, więc naprawdę był to komputer bardzo dużych rozmiarów.
I taki komputer miał jedyny człowiek w Polsce, Robert Settler, który wtedy był mistrzem i rekordzistą Polski.

[26:24] Natomiast w tej chwili tych komputerów jest mnóstwo, w zasadzie większość, ale może nie większość, ale bardzo duża część tych komputerów zegarkowych takich do skuba oferuje również funkcję free, więc można sobie wybierać jak w ulęgałkach i oczywiście są też komputery, które są dedykowane wyłącznie do freedivingu.
Ja mam takie pytanie, co jest ważnego w komputerze do freedivingu?
Na jakie parametry się tam zwraca uwagę?
No rozumiem, że na głębokość pewnie. Więc część parametrów jest jak gdyby.

[27:02] Podobna jak w nurkowaniu sprzętowym, chociaż nie ma tam dekompresji, nie ma prędkości, też można sobie ustawić jakieś alarmy na prędkość wynurzania, ale to raczej jest do niczego niepotrzebne.

Komputer nurkowy

[27:12] Natomiast może zacznijmy od tego, co komputer pokazuje pod wodą.
Pokazuje to samo, co komputer sprzętowy, czyli aktualną głębokość i czas nurkowania, tylko że wyrażony w minutach i sekundach, a nie w samych minutach, bo dla nas czasy nurkowań są dużo krótsze.
I tu ja od razu dodam, że to co komputer nurkowy pokazuje pod wodą, to jest coś co bardzo interesuje nurków sprzętowych, a kompletnie nie interesuje, a przynajmniej nie powinno interesować freediverów.
My pod wodą nie patrzymy się na zegarek, bo nas interesuje to, jak nasze ciało reaguje na nurkowanie na głębokość.
To jest tak, że jeżeli nawet zaplanowaliśmy nurkowanie na jakąś głębokość, ale nasze ciało mówi z jakiegoś powodu nie, albo nie mogę wyrównać ciśnienia, albo czuję jakiś dyskomfort, albo zawsze się pojawiła potrzeba oddychania, albo czuję, że nie jestem rozluźniony, to się po prostu powinienem wynurzać niezależnie od tego, co pokazuje mój komputer.

Informacje na powierzchni

[28:15] Natomiast na powierzchni komputer pokazuje to samo, co sprzętowy, czyli ile trwało nasze ostatnie nurkowanie, jaka była maksymalna głębokość.
No i właśnie, to co powiedziałeś, bardzo ważna rzecz, przerwa powierzchniowa, znowu wyrażona w minutach i sekundach, bo, u nas taka zasada Dla początkujących jest taka, że powinniśmy na powierzchni odczekać przynajmniej trzy razy tyle, ile trwało nasze ostatnie nurkowanie, więc ta informacja jest dla nas ważna.

[28:51] I to jest jak gdyby coś bardzo podobnego do nurkowania sprzętowego.
Natomiast rzeczą, która jest specyficzna dla free, jest to, że komputer nurkowy powinien oferować takie powiadomienia.
O, w ten sposób.
Może należałoby to ująć. czyli ustawiamy sobie powiadomienie, żeby na przykład komputer nam zapiszczał, a jeszcze lepiej, żeby zawibrował

Powiadomienia komputerowe

[29:25] na jakiejś tam głębokości.
Dlaczego? Bo u free diverów nurkowanie wygląda w ten sposób, że najpierw musimy tam zapracować blisko powierzchni mocno, bo mamy dodatnią pływalność, a w którymś momencie W pewnym momencie nasza pływalność się robi zerowa, negatywna i w pewnym momencie jest już na tyle ujemna, że my po to, żeby zaszczędzić energię, to przestajemy wykonywać jakiekolwiek ruchy i grawitacja sięgnie nas w dół.
No i dla niektórych rzeczą pożądaną jest ustawienie sobie takiego powiadomienia na tę głębokość, na którą jej optymalnie jest wejść w ten tak zwany freefall.

[30:14] Więc to jest pierwsza rzecz. Druga rzecz to freediverzy, tacy głęboko nurkujący stosują technikę wyrównywania ciśnienia, która jest nazywana mouthfeel,

Specyficzna technika wyrównywania ciśnienia

[30:26] która nie ma żadnego zastosowania w wirkowaniu sprzętowym.
A polega ona w zasadzie przede wszystkim na gromadzeniu powietrza w innym miejscu niż normalnie, czyli nie w płucach, tylko na pewnej głębokości przemieszczamy powietrze z płuc i gromadzimy je w górnych drogach oddechowych, a więc m.in.
W ustach. I od tego czasu przestajemy w ogóle pobierać powietrze z płuc i do wyrównywania ciśnienia w uszach wykorzystujemy wyłącznie to powietrze, które mamy tutaj w tej górnej części dróg oddechowych zgromadzone.
I głębokość, na której nabieramy mouthfila jest znowu bardzo istotna, bo jak nabierzemy za wcześnie, to będzie niedobrze, jak nabierzemy za późno, to też będzie niedobrze, więc freediverzy se często ustawiają tę głębokość, na której powinni tego mouthfila nabrać.
I ta głębokość jest indywidualna dla każdego nurta. Tak, tak, to jest indywidualne dla każdego nurta.

[31:23] Niektórzy, jak to się mówi, refilują, czyli dopełniają tego małfila na jeszcze jakiejś tam większej głębokości, więc niektórzy sobie to ustawiają.

Powiadomienia przed osiągnięciem głębokości

[31:33] Jak się nurkuje na zawodach, albo nie tylko na zawodach, ale gdzieś tam głęboko, to freediverzy niektórzy lubią sobie ustawić powiadomienie na jakieś 3-2 metry przed osiągnięciem głębokości docelowej, po to, żeby otworzyli oczy, bo freediverzy bardzo często nurkują z zamkniętymi oczami, żeby się rozejrzeli, gdzie jest talerzyk końcowy, żeby zerwać plakietkę itd.
I to są właśnie najczęściej z takich alarmów, czy też powiadomień, bo to może alarm to nie jest właściwe słowo, bo alarm to jest tak, jak on się włącza w komputerze, sprzętowym i nam piszczy przez pół minuty.
Jakby nam przez pół minuty coś piszczało, to my byśmy dostali cholery po prostu i to by nam rozwaliło nurkowanie, Więc dlatego określenie alarm jest tutaj nieadekwatne, powiadomienie jest lepsze i to z reguły jest jakieś tam pojedyncze piknięcie albo pojedyncze, jakaś tam wibracja i my już wiemy, co mamy dalej robić.
Czyli faktycznie komputer, zupełnie inne elementy są w nim ważne, tak?
Tak, no ja jeszcze sobie pozwolę tak.

[32:48] Nostalgicznie opowiedzieć o pewnym komputerze, którego niestety nie ma już, a został on skonstruowany przez polskiego inżyniera Friedeivera, który, tak zwana rurka, i to był taki komputer, który, no właśnie miał kształt rurki, stąd nazwa, Maciek Huchla, zapomniałem nazwiska, teraz sobie przypomniałem, wyrazy uznania dla Maćka.
I to był taki komputer, który gadał. Zakładało się go na maskę, że on dotykał do czaszki i przez tak zwane przewodnictwo kostne.

[33:31] Słyszeliśmy głos i tam można sobie było wszystko ustawić.
Można było sobie ustawić na pewnej głębokości zamiast jakiegoś piknięcia, to było, żeby ci powiedział free fall.
Albo na przykład, żeby ci powiedział mouth feel. Pięknie.
Albo na przykład, jeżeli chciałeś, ja też miałem taki komputer, niestety on tam się mi zepsuł, to ja lubiłem, żeby mi podawał głębokość co kilka metrów. W górę i w dół.
Więc on mi podał w takich interwałach, jak po prostu mówił tam 10 metrów, 12 metrów i tak dalej.
Normalnie jak w samolocie przy lądowaniu dla pilotów. Być może.
Mało tego, Jak ktoś startował na zawodach, to mógł sobie ustawić to w ten sposób, że po wynurzeniu komputer podpowiadał mu procedurę powierzchniową.
Tak, to jest bardzo ważne, żeby zaliczyć.
Tak, więc po prostu tam wszystko można było ustawić.
Niestety Maciek przestał produkować, a ci wszyscy, którzy korzystali z tego komputera, a to po prostu.

[34:41] Ja uważam, że to był najlepszy komputer po prostu z jakim nurkowałem.
No brzmi naprawdę już kosmicznie.
To co, teraz zostały nam pianki i potem być może jeszcze jakiś inny sprzęt,

Pianki w freedivingu

[34:51] o którym ja nie mam pojęcia.
No jeśli chodzi o pianki, to one są inaczej zupełnie.

[35:02] Szyte niż pianki z kuba, czy pianki tam surfingu, tego typu rzeczy.
Przede wszystkim to jest tak, że freediverom zależy oczywiście na komforcie termicznym, ale nam zależy również na tym, żeby tego neoprenu mieć na sobie jak najmniej.
Bo im grubszy neopren, im więcej mamy tego powietrza w neoprenie, to w trakcie zanurzania tym większe są zmiany pływalności.

Problem suwaków

[35:36] A im większe zmiany pływalności, to tym więcej wysiłku jest wymagane w trakcie nurkowania.
No i to oznacza, że w szczególności my bardzo nie lubimy suwaków, bo to każdy nurek sprzętowy wie, że przez suwaki dostaje się woda, więc my stosujemy pianki bez suwaków.
Uwaga, są również z suwakami, ale o tym później powiem.

[36:05] I to są pianki dwuczęściowe, mamy spodnie które tam nazywane są high waist bo one się tak wysoko kończą no i mamy piankę bez suwaków, bez suwaków z zintegrowaną skapturem żeby znowu tam się woda nie dostawała tą szczelinę między kaptur a piankę.

[36:29] No i to jest jak gdyby taka rzecz widoczna na pierwszy rzut oka Nurka, nurkom sprzętowym wydaje się, no jak można coś takiego ubrać? Nie ma suwaków.
Przecież to jest niemożliwe. No wbrew pozorom, jak wie się, jak taką piankę założyć, to się ją zakłada i zdejmuje bardzo łatwo.

[36:49] Natomiast ten brak suwaków powoduje to, że ona jest cieplejsza.
Druga bardzo ważna rzecz, też oczywista dla sprzętowców, ale w nurkowaniu sprzętowym wielokrotnie obserwowałem sytuację, kiedy ten warunek nie był spełniony.
Mianowicie, że pianka musi być bardzo dobrze dopasowana.
Bo jeżeli są jakieś luzy, to nawet jeżeli będzie bez suwaków, ze zintegrowanym kapturem, to będzie wymiana wody z otoczeniem.
Oczywiście nurek będzie gdzie marzł.
No i w związku z tym we freedivingu w dużo większym stopniu niż w nurkowaniu sprzętowym popularne są pianki szyte na miarę.
Oczywiście można kupić piankę też taką wziętą z półki, ale bardzo wielu freediverów preferuje szycie pianek na miarę, a jeżeli ktoś ma wymiary nietypowe, no ja jestem taką osobą, ja jestem wysoki w miarę, natomiast chudy i na mnie po prostu nie istnieją takie pianki, że można sobie pójść do sklepu i wziąć.
Trzeba je uszyć po prostu na miarę.
No więc to jest jak gdyby pierwsze takie ważne parametry.

Rodzaje materiału w piankach

[38:02] Kolejne to jest rodzaj materiału, czyli neoprenu i nylonu, z którego ta pianka jest uszyta.
No i u nas ze względu na to, że my potrzebujemy dużo.

[38:13] Większej swobody ruchów I to dotyczy zarówno ruchów kończynami, jak i swobody ruchu klatką piersiową, bo my musimy swobodnie oddychać.
Tak, nie może trwać uciska. Tak, więc tu nie może być żadnego ucisku.
Więc to właśnie determinuje to, że materiały, z których są szyte pianki freedivingowe są dużo bardziej elastyczne niż te pianki z kuba.
Kolejna rzecz to jest, pokrycie neoprenu, bo jeżeli chodzi o pianki z kuba, no to jest tak, że zawsze zarówno od środka, jak i od zewnątrz mamy nylon.
Czasami od środka, nie wiem, czy to jest dalej stosowane, ale kiedyś plusz się też pojawiał.
No w każdym razie jest jakiś tam materiał zarówno od środka, jak i od zewnątrz.
We freedivingu jest to bardzo rzadko stosowane rozwiązanie. We freedivingu jest tak, że albo mamy nylon od zewnątrz, a od środka gumę, albo bo od środka nylon, a od zewnątrz gumę.
A bywają też takie pianki, które nie mają nylonu w ogóle i po prostu jest sama guma.

[39:28] Jakie z tego tytułu wynikają korzyści? Zacznijmy może od tego wariantu, że od środka mamy nylon, a od zewnątrz mamy gumę.
Jeżeli mamy taki wariant, to ta guma od zewnątrz jest gładka.
I często w odniesieniu do tej powierzchni jest używane takie pojęcie slick skin albo smooth skin, bo to jest bardzo gładka powierzchnia, a to oznacza, że opory hydrodynamiczne będą mniejsze.
No i znowu, dla free divera, dla nurka sprzętowego to nie ma takiego znaczenia, a dla free divera, zwłaszcza takiego, który nurkuje głęboko i dociera do swoich granic możliwości tlenowych, to zaczyna odgrywać rolę.
Więc to jest korzyść takiej pianki, która ma ten smooth skin od zewnątrz.
Teraz odwrotne rozwiązanie. Kiedy od zewnątrz mamy nylon, a od środka mamy gumę.

[40:27] To jest takie rozwiązanie, w którym taka pianka jest trochę bardziej odporna na uszkodzenia.
Jak o coś zahaczymy gumą, to tam jest większe ryzyko, że dojdzie do jakiegoś naderwania, rozerwania tej gumy, niż wtedy, kiedy zahaczymy pianką pokrytą nylonem.
Ale oczywiście hydrodynamika jest trochę gorsza. Natomiast zaleta tej pianki jest taka, że ona jest bardzo, bardzo ciepła, ponieważ to, co jest od środka, to tym razem nie będzie taki smooth skin, tylko to są tak zwane otwarte pory, po angielsku open cell.
To jest po prostu jak gdyby neopręt przeciętny takim nożem, gdzie te pęcherzyki powietrza zatopione w gumie są po prostu otwarte i one się po prostu przylepiają do skóry.

[41:17] I w takiej piance, jak ją, założymy, jak ona jest dobrze dopasowana, szyta na miarę, to jak ją założymy na początku sesji, to przez półtora, dwie godziny sesji nurkowej może się tam w ogóle nie dostać woda do środka, więc ona jest bardzo, bardzo ciepła. Ma pewne.

Zakładanie pianki w wodzie

[41:37] Cechy, które przez niektórych mogą być postrzegane jako wada, mianowicie to, że takiej pianki się nie da założyć na sucho.
Ją zawsze trzeba zakładać w wodzie a jeszcze lepiej na tak zwany poślizg.

[41:52] Bo ta guma przez to, że jest porowata no to ona się nie chce przesuwać po suchym ciele to musi być zmoczone, a jeszcze lepiej właśnie jak zakładamy na tak zwany poślizg bo wtedy ta guma się przesuwa po naszym ciele, więc jak my podniesiemy rękę do góry to ona się po prostu przesuwa, nie ciągnie nie nas.
Swobodnie możemy oddychać. My potrzebujemy oddychać dużo, że tak powiem, efektywniej niż nurkowie z kuba, więc jak nabieramy powietrza, to też się przesuwa po naszej skórze.
No i to jest bardzo duża korzyść.
Właśnie nie tylko w takiej piance mamy najlepszy komfort termiczny, ale jeszcze największą swobodę ruchu.
Tutaj jeszcze można dodać taką rzecz, bo to jest też w sumie element jakiegoś wyposażenia freedivera, że jak już powiedziałem najlepiej jest zakładać taką piankę na tak zwany poślizg, żeby ona się ślizgała po naszym ciele.
Kiedyś freediverzy używali jakichś szamponów, płynów do mycia naczyń itd.
No ale to takie rozwiązanie było małe, ekologiczne.
I co więcej, niezbyt dobre dla skóry, bo to bardzo wyszało skórę.
W tej chwili są produkowane specjalne takie…

Specjalny proszek do zakładania pianki

[43:18] No ja znam proszek taki, który nazywa się Sleepy. I wygląda to trochę jak biały proszek, który można wciągać nosem, ale to nie do tego celu służy.
I po prostu jak tam niewielką ilość tego proszku rozpuścimy w wodzie i później to rozprowadzimy po tej piance od środka, to po prostu wślizgujemy się w nią bez najmniejszego problemu.

[43:44] I taką piankę w ogóle się niezwykle łatwo zakłada, mimo tego, że ona tych suwaków nie ma.
No właśnie, to teraz mówiliśmy o piankach bezsuwakowych, mówiłeś, że są też z suwakami.
Tak, jeśli freediver nurkuje w bardzo ciepłych wodach albo w basenie, to najczęściej nie używa takiej pianki dwuczęściowej, o której mówiłem, tylko używa jednoczęściowej pianki, której krój jest w scuba określany takim pojęciem overall, czyli nie ma kaptura, suwak jest na plecach.
Tyle tylko, że freediverzy używają takich pianek wyłącznie takich bardzo cienkich, gdzie użycie takiej bardzo cienkiej pianki, nazwijmy to normalnej, nie jest niezbędne.

[44:46] I to są zawsze pianki, które mają ten smooth skin od zewnątrz, od środka zawsze mają nylon, no bo inaczej by się nie dało, jak tam jest suwak, by się to rozerwało.
No i tak jak powiedziałem, to jest używane w ciepłych wodach, na basenie, a również w wodach, może nie aż tak ciepłych, ale na zawodach, bo na zawodach jest tak, że większość free diverów po prostu wykonuje jedno nurkowanie, więc tam nie ma takiej potrzeby, żeby ta pianka utrzymywała termikę przez, nie wiem, półtora godzinną sesję.

[45:25] A przez to, że ona jest tak skonstruowana, to tam jest mniej neoprenu, a jak już mówiłem wcześniej, im mniej neoprenu, to tym mniejsze zmiany pływalności, tym mniej wysiłku jest niezbędne do nurkowania w dół i w górę.
Ja to powiem tak, różnice są duże w tym, co mi opowiedziałeś w sprzęcie.

Obciążenie w freedivingu

[45:48] Mamy płetwy, pianki, fajka, maska, komputer.
Czy jest jeszcze jakiś sprzęt, który korzystają w freediverze, o którym nie powiedzieliśmy?
No jak używamy pianki, to używamy również obciążenia i tutaj też jest różnica w porównaniu do obciążenia używanego przez sprzętowców.
Pas balastowych, którego my używamy ja wiem, że teraz w nurkowaniu sprzętowym to się pasów balastowych w ogóle nie używa się używa.

[46:21] Balastu zintegrowanego z kamizelką ale kiedyś używało się pasów parcianych, no to w naszym przypadku pasy parciane się zupełnie nie sprawdzają my potrzebujemy pasów elastycznych czyli zrobionych albo z gumy, albo z sylikonu, no przyczyna jest taka, że że my pas balastowy zapinamy nie na brzuchu, tylko na biodrach.
Nie na brzuchu, ponieważ my potrzebujemy swobodnie oddychać i my bardzo dużo oddychamy przeponą.
Jak oddychamy przeponą, to gdybyśmy mieli pas zapięty na brzuchu, to nie moglibyśmy oddychać i też mielibyśmy trudności z zabraniem pełnego, takiego maksymalnego wdechu, który mamy wykonać przed rozpoczęciem nurkowania.

[47:08] Więc zapinamy pas balastowy na biodra. No i biodra to jest najszersza część naszego tułowia.
Teraz jak my się odwrócimy głową do dołu, a w takiej pozycji nurkujemy i mamy na sobie piankę, która wraz z głębokością się kompresuje, kompresuje, kompresuje, to po prostu pas by zleciał i on zlatuje nam, w dół, a w dole jest głowa.
Jest głowa i on się gdzieś tam zatrzymuje pod pachami, jeżeli jeszcze ciężarek się ułoży nieszczęśliwie, to możemy tym ciężarkiem dostać w zęby, więc to nie byłoby dobre rozwiązanie i z tego powodu my używamy pasów elastycznych.

Elastyczne pasy balastowe

[47:54] Jeszcze jedna rzecz, która się wiąże z tym tematem, to są ciężarki.
My używamy dużo mniejszych ciężarków.
Nie używamy w zasadzie ciężarków większych niż kilogramowe, a używamy często ciężarków półkilogramowych.
Generalnie potrzebujemy mniej obciążenia niż nurkowie sprzętowi, a zależy nam na tym, żeby to obciążenie było równomiernie rozłożone wokół osi ciała.
Jeżeli używamy np. 2 kg, to najlepiej wziąć 4,5 kg ciężarki i wtedy sobie ładnie możemy rozłożyć.
Mówisz o obciążeniu. Ja też widziałem na zawodach freediverów, którzy mają ciężarki na karku przygotowane do praców.
To jest coś, co chyba tylko u freediverów spotkałem. Tak, to jest zupełnie inny temat, ale rzeczywiście istotny.
Jeśli nurkuje się w basenie, to wtedy wielkość tego obciążenia jest dużo większa niż to, które używamy do nurkowania w głąb.
No i co więcej, ono jest inaczej rozłożone i tutaj większość, a czasem całe to obciążenie musi spożywać w okolicach tych.

[49:11] Gdzie mamy centrum siły wyporu, czyli tam gdzie są nasze płuca.
No i z tego względu freediverzy w basenie na ogół nie używają pasów, używają obciążenia zakładanego na szyję.
No już tam od ładnych paru lat są produkowane takie ciężarki, bo kiedyś to po prostu robiliśmy z dętki. Dokładnie to widziałem, dętka i powieszone ciężarki.

Różnice w obciążeniu na basenie

[50:02] Bo jest bardziej właśnie tam, gdzie są płuca skoncentrowany, a co więcej, to mniej obciąża szyjny odcinek kręgosłupa, co dla niektórych ludzi ma znaczenie.
I ten lobster, jaką mam, uwaga, też tak kilogram, dwa kilogramy?
No, więc to znowu zależy od konkretnego zawodnika, ale generalnie jest tak, że obciążenie używane na basenie jest dużo większe niż obciążenie używane do nurkowania w głąb, My powinniśmy mieć neutralną pływalność gdzieś w okolicach między 10 a 13 metrem, a od 10 metra w górę powinniśmy mieć pływalność dodatnią.
Natomiast na basenie neutralną pływalność powinniśmy mieć na tej głębokości, na której płyniemy, tą tak zwaną dynamikę, czyli gdzieś na głębokości 1 metra.
W związku z tym nawet jak się nie używa pianki albo się używa dużo cieńszej pianki niż do nurkowania w głąb, to mu musimy tego obciążenia założyć dużo, dużo więcej.
Mogę na przykład powiedzieć, że użyć takiego porównania, jak to jest ze mną, że ja jak nurkuję w deep spocie, to do nurkowania w głąb nie zakładam żadnego obciążenia, a do nurkowania w poziomie w basenie potrzebuję ponad 5,5 kg. To jest duża różnica faktycznie.

[51:23] Rozumiem, że ten ciężar rozłożony na plecach pomaga nie walczyć z wyporem.
Tak, bo po prostu chodzi o to, że wówczas, gdy naszym celem jest przepłynienie

Wyrównowaga i pływalność

[51:33] jak największej odległości, no to nie chcemy walczyć z pływalnością.
Chcemy mieć pływalność neutralną na tej głębokości, na której płyniemy.
Czyli to jest z reguły metr, półtora.
I co jest jeszcze równie istotne, to jest to, że my musimy mieć dobry balans.
W sensie takim, że jak zastygniemy w bezruchu, to powinniśmy pozostać w toni, ale nie powinno nami obracać.

[52:04] Czyli jeżeli mamy sytuację taką, że niby mamy neutralną pływalność, ale nogi, nie, to raczej jest nie na boki, tylko to jest wzdłuż, ale nogi są ciężkie, no to wtedy zacznie nas obracać głową do góry.
No i u facetów to jest akurat rzecz bardzo typowa, że nogi są tonące i z tego względu u facetów rzeczą bardzo wskazaną wtedy, gdy nurkują w basenie, jest to, żeby założyli na siebie taką cienką, nie wiem.

[52:36] Milimetrową, półtora milimetrową piankę, która nie tylko, że doda termiki, ale poprawi też pływalność nóg, dzięki czemu nogi będą neutralne.
Czy w takim razie, skoro mówisz o tych, że można być obkręconym i tak dalej, czy freediverzy też się wyważają w takim razie?
No oczywiście, że się wyważają. No tak, zdecydowanie tak.
No to robi się skomplikowane, powiem ci powoli. Nie, no to nie jest skomplikowane, ale po prostu to trzeba zrobić.
Bo wyważanie, różne rodzaje piany, no jest tego trochę sprzętu.
No i co jeszcze można tutaj dodać, jeżeli chodzi o to wyważanie, że to jest taki temat, który się od czasu do czasu pojawia na jakichś tam forach i ktoś mówi, że mierzę 1,80 m i ważę tyle, ile będę potrzebował ciężarku.
Nie da się na to odpowiedzieć. To tak zależy od tkanki tłuszczowej i tego wszystkiego.
Tak, okazuje się, że ludzie o podobnej budowie ciała od zewnątrz potrafią mieć zupełnie inną pływalność, więc to zawsze musi być zweryfikowane w drodze prób.
Super. No to co, omówiliśmy już cały sprzęt freediverski?

[53:48] Zastanawiam się, czy jeszcze o czymś jakimś szczególnym nie zapomniałem.

Specjalne zaciski nosa

[53:53] No jeszcze można powiedzieć o tym, że jak rozmawialiśmy o tych okularkach, o tym, że jak się nurkuje w głąb, to freediverzy używają takich specjalnych okularków albo nie używają w ogóle niczego, no ale wtedy muszą założyć coś na nos, bo inaczej woda będzie im się dostawała do nosa.

[54:20] Więc freediverzy używają takich zacisków i to są zaciski inne niż te, które można kupić w sklepie pływackim, bo takie zaciski służą wyłącznie do tego, żeby woda się nie dostawała do nosa, Natomiast te nasze zaciski muszą być na tyle mocno, muszą trzymać nos, żeby można było wyrównać ciśnienie.
To jest taka dodatkowa zaleta zużywania zacisku, że nie musimy trzymać ręki na nosie po to, żeby wyrównać ciśnienie w uszach, tylko ten zacisk na tyle mocno trzyma nos, że ręce w tym momencie mogą sobie odpoczywać.
No i w związku z tym te zaciski mają zupełnie inną konstrukcję.
W sumie za każdym razem idea jest jak gdyby taka sama, której nie będę opisywał, bo to bez obrazu trudno jest opisać, ale niezależnie od tego, czy to jest taki producent, czy inny, to idea jest zawsze taka sama. ma.
Natomiast są różne kształty tych zacisków, są różne materiały.
No i z tym się wiąże też taki temat, że czasami ludzie się pytają, jaki zacisk będzie dobry.

[55:32] Nie da się na to pytanie odpowiedzieć. Tak samo jak nie da się odpowiedzieć na pytanie, ile obciążenia będziesz potrzebował, bez eksperymentu.
Bo są różne nosy i różne nose clipy.
I nose clip, który jest bardzo dobry dla mnie, u kogoś innego może się okazać, będzie puszczał, albo się będzie zsuwał z nosa.
No i po prostu z tym znowu trzeba poeksperymentować, nie kupować bezmyślnie, tylko najpierw przetestować u znajomego, czy ten zacisk na moim nosie dobrze się spisuje.
Jeżeli tak, to wtedy kupić, a jak nie, to szukać innego.
Wow, czyli generalnie zaskoczyłeś mnie tą ilością sprzętu i rodzajem.
Pewnie mam nadzieję, że słuchacze też tu, że są sprzętowi, zwłaszcza to zaskoczyło.
Także co, dziękuję i do usłyszenia pewnie w kolejnym odcinku.
Mam nadzieję. Dziękuję bardzo. Dzięki i do zobaczenia.