Gościem tego odcinka jest Michał Cichy. Instruktor i założyciel Szkoły Nurkowej Dive Hub w Łodzi. Jest to jedna z niewielu szkół w Polsce, która zajmuje się immersioterapią. Polega ona na jednoczesnym oddziaływaniu ruchowym, sensorycznym, a także psychicznym. O tym, kto korzysta z immersioterapii, opowie Michał.

Obejrzyj odcinek

Przeczytaj podcast

Cześć, Michał! Takie nasze standardowe pytanie. Gdzie ostatnio nurkowałeś?

Cześć! Tydzień temu wróciłem z Safari, z Egiptu, gdzie nurkowaliśmy na wrakach i ostatnie nurkowanie było na słynnym wraku The Giannis D, przepiękny wrak. Polecam każdemu. 

Ciepła woda, zupełnie inaczej niż teraz w Polsce, w naszych warunkach?

Zdecydowanie! Wróciłem i od razu miałem zapalenie zatok, ale to już za mną. 

Zaprosiliśmy Cię, bo chcemy porozmawiać o immersioterapii. To jest dość ciekawy temat. Czy mógłbyś przybliżyć, czym jest?

Immersioterapia, to czym zajmuje się Dive Hub w Łodzi to program, który angażuje osoby niepełnosprawne w nurkowanie. Immersioterapia to ogólne pojęcie, które ma urzędnikom uzmysłowić to, co robimy. Zabieramy osoby niepełnosprawne pod wodę, a sam program nazywa się Pojąć Głębię i jest ogólnopolskim programem realizowanym we współpracy z PFRON-em i dzięki ich środkom osoby niepełnosprawne mogą realizować swoje pasje poprzez nurkowanie. 

Okej, jakiego typu to niepełnosprawności?

Akurat w tym programie jest to zawężone do niepełnosprawności umysłowej. Takie osoby, które u nas się szkolą czy nurkują i realizują swoją pasję, ograniczamy tylko do osób z niepełnosprawnościami umysłowymi. Nie bierzemy tutaj pod uwagę osób z niepełnosprawnością ruchową. 

Czy takie szkolenie – immersioterapia – różni się bardzo od standardowego kursu jak OWD na przykład? 

Oczywiście! Zaczynamy ten kurs od bardzo podstawowych elementów. Czasami osoby niepełnosprawne nawet nie potrafią pływać. 

Czyli zaczynamy od nauki pływania, tak?

Zaczynamy w ogóle od położenia się w wodzie, od zrelaksowania się. Często te osoby mają ogromny stres związany z barierami w życiu codziennym. To jest terapia – naszym celem nie jest samo zanurkowania, tylko pokazanie świata podwodnego i odnalezienie relaksu i tego, co my, nurkowie – też często mówimy o tym – tej Nirvany. 

Tak, takiego wychillowana pod wodą, te 45 minut spokoju, ciszy bez telefonu. 

Dokładnie tak. Ten relaks ma pozwolić odprężyć się, ten stan nieważkości ma dawać też taką samą satysfakcję osobom niepełnosprawnym. 

Czyli pierwsze zajęcia to jest nauka pływania i rozumiem, jest to zrealizowane na basenach czy wodach otwartych?

Większość programu koncentruje się na basenach. Zupełnie inaczej skonstruowany jest cały program. Oparty jest na stworzonej książce. Jest ona tylko i wyłącznie programem, który ma służyć osobom niepełnosprawnym, a też są zupełnie inne limity. Z osobami niepełnosprawnymi schodzimy pod wodę do maksymalnie 5 metrów, tak abyśmy nie mieli żadnych problemów z kwestią wynurzenia i ewentualnych sytuacji awaryjnych. 

A najwięcej radości osoby, z którymi nurkujemy, czerpią z samego zanurzenia. To jest ten stan nieważkości – nie potrzebujesz 10, 15 metrów. Wystarczą Ci nawet 2 metry na basenie, żeby prowadzić sobie spokojne nurkowanie. 

Tak, faktycznie – bezpieczna głębokość. Nawet jak pójdziemy na wody otwarte, to w polskich wodach jeszcze coś widać! 

Dokładnie tak – jest bardzo dużo ryb, fajna roślinność, więc ten litoral na płytkich wodach jest najbardziej interesujący dla takich osób. I powiem Ci, że takie nasze wyjazdy nad jeziora często kończyły się łzami szczęścia. 

To bardzo ciekawe – bardzo przyjemne zobaczyć taką osobę, która się cieszy. Kurs zaczyna się czasami od nauki pływania. Długo to trwa?

Nie, Kamil. To jest nauka pływania, niektóre osoby z niepełnosprawnościami mają też różne okoliczne schorzenia. Deformacje mięśniowe czy problemy z utrzymaniem ustnika. Podam przykład: na jednej z poprzednich edycji programu mieliśmy uczestnika, któremu 2 miesiące zajęło tylko i wyłącznie wytrenowanie utrzymania ustnika w ustach. Najpierw to była fajka – wiązało się to z problemami dla nas oczywistymi, czyli nabieraniem się wody do ust – jest to problematyczne. Praca przez 8 zajęć pozwoliła nam wyrobić odpowiedni odruch u uczestnika, żeby spokojnie trzymał ustnik fajki na powierzchni, a potem, żebyśmy mogli przejść spokojnie do zanurzenia i trenowania podstaw – w ogóle nurkowania, żeby utrzymać ten ustnik zębami. 

Musimy wykazać się ogromną cierpliwością, ale też potem odwdzięcza się to u takich osób ogromnym zaangażowaniem. Tak ogromnej chęci nie widać u żadnej osoby bez niepełnosprawności, jak my realizujemy nasze zajęcia i przychodzą te osoby po prostu z bananem na ustach! 

Brzmi to naprawdę niesamowicie w takim razie! 

To też napawa dumą nas. Robimy coś, coś ciekawego, co pozwala mi osobiście na pomyślenie sobie – okej, jest jeszcze obszar, którym możemy zainteresować osoby z niepełnosprawnościami. 

To jest tak – mamy jakieś programy i one – jak zacząłem interesować się tematem osób z niepełnosprawnościami i ich rehabilitacji, to te tematy są powtarzalne. Mamy hipoterapię, dogoterapię, te programy są dobrze rozwinięte, jest do tego metodyka. 

Program Pojąć Głębię jest naprawdę czymś innowacyjnym, czymś nowym. Także to, co my realizujemy już od 2018 roku w Łodzi cieszy się coraz większym zainteresowaniem i mam nadzieję, że będzie to docierało do coraz szerszej grupy osób z niepełnosprawnościami umysłowymi. 

Nie mogę mówić o osobach z niepełnosprawnościami ruchowymi, bo ten program akurat do takich osób nie jest skierowany. 

Mówisz, że ten program występuje w Łodzi – a występuje jeszcze w innych miastach w naszym kraju? 

Tak, został stworzony przez Agnieszkę Dejnę z Pubu Spółdzielczego. Mieści się od w Pucku i tamten program miał swój początek. W Gdańsku jest realizowany przez szkołę Happy Dive i mamy 7 ośrodków w całej Polsce, w których organizowana jest ta terapia. I powiem ci, że ogromnym sukcesem – Warszawa ma 2 grupy po 6 osób. Suwałki, Gdańsk – ma 2 grupy po 6 osób. Gniezno, Łódź, Rybnik, Rzeszów. Także ten zabieg jest bardzo duży, jeśli chodzi o sam program. 

To naprawdę fajnie w takim razie. Czyli rozumiem – w Łodzi tylko Dive Hub prowadzi tego typu terapię, tak? 

Z tego, co mi wiadomo, to jesteśmy jedynym Centrum Nurkowym, które prowadzi zajęcia w ogóle z niepełnosprawnymi, jeśli chodzi o nurkowanie. 

I chętnych nie brakuje, jak rozumiem?

Nie. Zaczynaliśmy z jedną grupą w 2018, w 2019 mieliśmy dwie grupy. Właśnie teraz skończyliśmy zajęcia z trzema grupami. Kolejna wiosenna edycja pokazuje, że kroi się temat dla czterech grup. 

Wracając do takiego szkolenia, bo na początku mówiłeś, że nauka pływania. A czy taki kurs różni się pod względem od OWD czy innych kursów, nie wiem, więcej instruktorów potrzeba do takich osób, do zapewnienia bezpieczeństwa czy…

Oczywiście, że tak! Słuchaj – osoby z niepełnosprawnościami potrzebują zawsze opieki 1:1. W sytuacji, w. której nie mamy tak naprawdę pewności odruchów, bo choroby bywają różne, w naszym programie biorą udział wolontariusze i mamy zatrudnionych instruktorów. Zawsze, na 6 uczestników mamy 6 opiekunów. 

To zupełnie inaczej niż na podstawowym takim kursie, który ja kojarzę! 

Masz jednego! 

Tak, dokładnie! 

Jeden instruktor i sześciu kursantów! 

Rzeczywiście tak. Musimy taką naprawdę pełną opieką otoczyć osobę niepełnosprawną, ponieważ jest to totalnie nowe środowisko i ta osoba musi czuć bezpieczeństwo i to poczucie opieki jest jak najważniejsze. 

Okej, okej. Na jakich głębokościach zaczynacie naukę? Bardzo płytkich?

Tak, tak, jak pierwsze zajęcia kursu OWD, naszych kilka pierwszych zajęć, dopóki nie stwierdzimy, że rzeczywiście wszyscy podopieczni dają sobie radę z poruszaniem się na wodzie i pod wodą. Wszystkie zajęcia odbywają się na głębokości do 1,30 m, czyli do pasa. 

Jeżeli osoba jest niższa, dostosowaliśmy tę głębokość basenu, co jest ogromną zaletą naszego łódzkiego basenu – ruchome dno. 

Tak, ruchome dno to jest coś ciekawego! 

Dopasowywaliśmy tę głębokość do nawet 1,20 m! 1 m, na pierwszych zajęciach, tak żeby był komfort tego poruszania się najpierw w wodzie do pasa, a potem dopiero przechodziliśmy do zajęć, typowo nauki poprawnego pływania w płetwach, zanurzania się ze sprzętem i korzystania z całego sprzętu nurkowego. 

Czyli te wszystkie znaki nurkowe też są uczone, wyważenie, sklarowanie sprzętu? To wszystko jest w programie, tak? 

Tak, jak najbardziej. Zwracamy szczególną uwagę na to, jak zajmować się sprzętem. Te osoby po kilka razy na zajęciach mają przytaczane tutaj najważniejsze elementy korzystania z tego sprzętu, bo musimy przyjąć, że taka osoba może zapomnieć. 

Nie skupiamy się na tym, że oni mają się nauczyć, tylko na tym, żeby dobrze się czuli podczas całej terapii, dlatego ta opieka jest tak wzmożona. 

Czy terapia kończy się w jakimś momencie egzaminem? Taka osoba może iść sama nurkować czy z jakimś partnerem? Czy może korzystać dalej z terapii, jeśli wyraża zainteresowanie, chciałaby ponurkować na przykład na wodach otwartych. Jak to dalej wygląda? 

Kamil, oczywiście to jest bardzo ciekawe pytanie, bo otrzymałem takie od kilku uczestników, którzy bardzo dobrze sobie dawali radę. 

I chcą iść nurkować! 

Tak! Chcieliby nurkować samodzielnie i czy oni mogą otrzymać certyfikat. W tej chwili trwa proces rejestracji programu Pojąć Głębię jako organizacji nurkowej. Możliwe, że w najbliższym czasie będziemy mieli własne certyfikaty. 

Super!

Ale na teraz uczestnicy terapii mają się dobrze bawić i gwarantujemy im, że w momencie, gdy otrzymamy środki finansowe z organizacji rządowych czy pozarządowych, zapraszamy ich na kolejną edycję terapii. To jest jedyny sposób, w który oni mogą się wdrażać czy w którym oni mogą brać udział. To właśnie udział w immersioterapii Pojąć Głębię. W tej chwili jesteśmy jedyni w województwie łódzkim. 

Okej, czyli kolejna edycja immersioterapii dla takich osób, typu wyjazd na wody otwarte jak będzie ciepło, z opiekunami, z instruktorami? 

Tak, jak najbardziej. W momencie, kiedy my organizujemy tę terapię, środki są też przewidywane na wyjazdy w teren. Nas ogranicza tylko aura. Raczej organizuję to w sezonie letnim, więc rzeczywiście wtedy te osoby, które już z nami nurkują mogą pojechać na taki wyjazd z programem Pojąć Głębię. 

Przypomina mi się moje pierwsze nurkowanie na wodach otwartych. To jest zupełnie, totalnie inaczej niż na basenie. Widzę ściany, widzę odległości, przejrzysta woda. Jak pierwszy raz jedziecie na wody otwarte, to robicie wstępne szkolenie dla tych osób? Ponownie jakiś kurs? 

Wiesz co, nie. Najczęściej wyjazd na wody otwarte jest organizowany już po kilku zajęciach w basenie. Te osoby są oswojone ze swoimi umiejętnościami i mamy pewność, że dobrze już się czują z obsługą sprzętu. 

Pamiętaj, że te nasze zanurzenia nie są głębokie. Najczęściej na początek są to 2 m, ale maksymalnie nie przekraczamy głębokości 5 m. Wiesz, że w naszych, polskich jeziorach, choćby tu w okolicy Łodzi czy na Budzisławiu, czy na kamieniołomie Honoratka mamy dobrą widoczność. 

Tak. Zwłaszcza w tygodniu, jak tam nikt nie nurkuje!

I my realizujemy nasze wyjazdy najczęściej w tygodniu. To gwarantuje nam dobrą widoczność, fajną zabawę i przede wszystkim dużo życia pod wodą. Uwierz mi, to są niesamowite wrażenia dla wszystkich uczestników, ale też dla kadry. Wdzięczność tych ludzi jest niesamowita. Zresztą, na naszej stronie facebookowej mamy relację z takich wyjazdów. Tam można zobaczyć właśnie te łzy szczęścia dziewczyn, które kończyły swoje nurkowanie i były przeszczęśliwe. 

Super, naprawdę niesamowicie to brzmi. Jak wygląda przygotowanie instruktora, żeby mógł uczyć w takim programie Pojąć Głębię? Ono się bardzo różni od typowego kursu instruktorskiego? 

Wiesz co, tak. Różni się – może bardzo nie, ponieważ instruktorzy, posiadając umiejętności szkoleniowe są już przygotowani merytorycznie do prowadzenia zajęć. Ogranicza się to do opieki 1:1, natomiast rzeczywiście my przygotowując się do szkolenia osób niepełnosprawnych mieliśmy osobną sesję z metodologii, pracy z osobami z niepełnosprawnościami umysłowymi. To jest osobny rozdział, osobne przygotowanie, osobny kurs. Do ten wolontariusze są przygotowywani poprzez kursy jako asystenci osób niepełnosprawnych. 

Jest taka certyfikacja, organizacja CMAS posiada w swojej strukturze również takie szkolenie, więc wykorzystujemy już gotowe rozwiązania, które organizacje mogą nam zaoferować. Dlatego tak – jest potrzebne szkolenie i przeszkolenie dla opiekunów takich osób. 

Mówisz, że są też wolontariusze jako opiekunowie. A jak zostać takim wolontariuszem? Jakbym chciał zaangażować się bardziej w program Pojąć Głębię? 

Zapraszam Cię do Dive Hubu. Wystarczy chęć. Podstawę, czyli kurs nurkowania my jesteśmy w stanie zapewnić, a dalsze szkolenia organizujemy w ramach programu Pojąć Głębię. 

Najbliższa edycja wiosenna jest przed Tobą. 

Brzmi naprawdę fajnie, bo lubię się angażować w takie tematy. Oglądałem jeszcze ten podręcznik – widzę, że jest bardzo fajnie przygotowany. Prostym językiem, zupełnie inaczej wygląda niż te podręczniki, które widziałem do tej pory. Czy to też ma związek z tymi niepełnosprawnościami umysłowymi? 

Tak. Może otworzę jedną stronę. Mamy bardzo zobrazowane sytuacje. 

Schematyczne rysunki. 

Tak. Twarz nurka, gdzie wskazuje na środkowy przycisk automatu, który nazywamy bypassem, w celu oczyszczenia automatu nurek będzie mógł nacisnąć bypass. W bardzo obrazowy sposób przedstawiamy czynności, które takie osoby mogą wykonywać, żeby komfortowo i bezpiecznie nurkować. Ten podręcznik tak jest skonstruowany – w najprostszy sposób, ale tak klarowny i przejrzysty, żeby każda osoba z niepełnosprawnościami mogła to zrozumieć. 

Jest to podręcznik skupiający się w zasadzie na obrazkach, ponieważ niektóre osoby mają nawet problemy z czytaniem, dlatego w tak łatwy i przejrzysty sposób jest to skonsultowane. 

Czyli tak naprawdę to jest terapia – długa praca nad człowiekiem w wielu dziedzinach, nie tylko w pływalności, ale i w czytaniu, w opanowaniu z wodą, sytuacji awaryjnych. 

Przyswajaniu wiedzy i informacji. To jest nasz praca – przed każdymi zajęciami prowadzimy teorię. Najczęściej właśnie jest to godzina teorii, następuje potem przygotowanie sprzętu, to też zabiera czas i dopiero godzina zajęć w wodzie. To są dłuższe zajęcia niż tylko nasze, kursowe, na kursie podstawowym zajęcia, które trwają tam godzinkę z lekkim okładem na złożenie i rozłożenie sprzętu. 

Okej – a ile osób wyszkoliłeś tak do tej pory? 

Szybko licząc około 50 osób w tych 6 edycjach do tej pory. 

To całkiem duża grupa, bym powiedział! 

Tak. Rzeczywiście jest to spora liczba osób i przede wszystkim rokuje to na to, że dalej ten program będzie się rozwijał. 

Mam nadzieję, zwłaszcza że ciekawi mnie Wasza licencja, żeby pojawiło się coś zupełnie innego! 

To jest ciekawa rzecz. Zobaczymy, ja też czekam z niecierpliwością, bo widać, że te osoby, które nurkują z nami chciałyby móc posiadać taki dokument, certyfikat, potwierdzenie ich umiejętności. 

Zwłaszcza, żeby pójść bezpiecznie gdzieś nurkować, na jakieś wody otwarte, tak? Do jakiejś bazy nurkowej. 

Jasne! 

Brzmi niesamowicie. A może wiesz coś na temat innych niepełnosprawności. Czy osoby na przykład niewidome mogą nurkować? 

Wiesz co, sam miałem tylko kontakt nad wodą z instruktorami i osobami niepełnosprawnymi, z niepełnosprawnościami ruchowymi i z osobami niewidomymi. Jest organizacja, która nazywa się HSA, która szkoli instruktorów do prowadzenia zajęć z osobami z niepełnosprawnościami ruchowymi. Natomiast nie chciałbym się wypowiadać za kogoś, także odsyłam Cię do specjalistów. Poszukaj – na pewno znajdziesz! 

Na pewno ich zapytamy, ale skoro są instruktorzy, to znaczy, że się da. Czyli osoba niewidoma może nurkować. 

Tak. Mogę Ci tylko podać przykład z mojego zanurzenia w Jeziorze Białym w Gostyninie, gdzie prowadziłem basen w 2016 roku. 

Brzmi ciekawie! 

Wyobraź sobie, że pomimo twojego uśmiechu i zdaję sobie sprawę dlaczego, ponieważ w tym jeziorze widoczność jest bardzo kapryśna, jest dużo artefaktów. 

W zachodnim krańcu jeziora na południowym brzegu jest ośrodek, na którym ja skonstruowałem tor podwodny. Są platformy, jest dużo szczupaków. Jest tam zatopiona łódź wędkarska i właśnie latem 2016 roku przyjechał instruktor Krzysztof ze swoim podopiecznym. Przepraszając mnie, czy może skorzystać z bazy, uświadomił mnie, że jest osobą niewidomą i czy nie będzie mu przeszkadzało, że zamulimy. 

Jak kursanci OWD! 

Mnie to wcale nie przeszkadzało, ale zapytałem, o co chodzi? Krzysztof powiedział, że chodzi o to, że osoba niepełnosprawna, niewidoma po prostu widzi rękoma, więc musi wszystkiego dotknąć. Nie dotknie szczupaka, ale jednak te osoby – ich ciekawość, chęć odkrywania też jest tak samo silna, jak i nasza. Oni mają swój zmysł wzroku umiejscowiony w dłoniach. 

Domyślam się, że pewnie lepiej im idzie niż nam, kiedy wpłyniemy w mętną wodę. 

Myślę, że z tym się jestem w stanie zgodzić, ponieważ my nie jesteśmy przygotowani do zerowej widoczności. 

Tak, dla nich to naturalne środowisko. Pamiętam, jak w kamieniołomie – Projekt Kamieniołom, nurkowałem w samo południe. Czarno, ciemno totalnie – zupełnie inne przeżycia. 

Tak, to jest taka sytuacja, w której często jako nurkowie możemy się znaleźć. W momencie, kiedy ktoś wzbudzi to delikatne dno jeziora i możemy kompletnie straci orientację czy też właśnie stracić widoczność pod wodą. Do tego też jako nurkowie – my jako nurkowie – musimy być przygotowani! Dlatego spokój pod wodą i dobry trening na basenie jest podstawą. 

Tak naprawdę można trenować dzięki basenom cały rok! 

Przychodzi mi takie pytanie do głowy apropo osoby niewidomej, niepełnosprawnej. Jak to jest z komunikacją, ze znakami nurkowymi? Zwłaszcza jak ktoś ma problemy ruchowe albo tiki nerwowe, nie wiem, czy to też trenujecie? 

My nie trenujemy z osobami z niepełnosprawnością. Mogę sobie tylko wyobrazić, że osoba niewidoma będzie kontaktowała się ze swoim opiekunem poprzez dotyk. Ale jak to się realizuje? Kamil, proszę znajdź odpowiednie osoby i źródła. Myślę, że to jest temat na kolejny odcinek. 

Dokładnie! 

To co, mogę tylko życzyć więcej kursantów i większego rozpropagowania tego projektu Poznaj Głębię, tak? 

Bardzo dziękuję i czekamy na edycję wiosenną!

Dzięki i do usłyszenia w następnym odcinku – mam nadzieję! 

Do usłyszenia! 

Czy wiesz, czym jest immersioterapia? W dzisiejszym odcinku rozmawiam z Michałem Cichoniem – jest to instruktor i założyciel Szkoły Nurkowej Dive Hub w Łodzi, która bierze udział w projekcie Poznaj Głębię. Na czym dokładnie polega i jak pomaga osobom z niepełnosprawnością, dowiesz się już z tego odcinka.  Koniecznie przesłuchaj!