Ludzie dzielą się na tych którzy kochają zupę pomidorową z kluskami oraz tych co wolą z ryżem. Fani majonezu Kieleckiego wojują z fanami majonezu Winiary. A czy freediverzy walczą pod wodą z nurkami sprzętowymi? Nie a co więcej mogą od siebie się wiele nauczyć. Dzisiaj rozmawiam z Bartoszem, który rzucił butle w kąt i postanowił spróbować nurkowania na wstrzymanym oddechu. W tym odcinku Bartek podzieli się z Wami informacjami na temat jakie umiejętności freedivera przydają się w nurkowaniu z butlą, czy istnieje niepisana wojna pomiędzy dwoma grupami nurków oraz czy wróci do nurkowania ze sprzętem. Zapraszam!

Obejrzyj odcinek

Przeczytaj podcast

[0:47] Cześć Bartosz. Cześć Kamil. Powiedz mi, gdzie ostatnio nurkowałeś? Ostatni raz nurkowałem w Dahabie, jeśli chodzi o nurka z Kuba, a jeśli chodzi o free, to tak naprawdę to Deep Spot. A w Dahabie nie próbowałeś do chwili dive’ować? Próbowałem. Była to moja, bym powiedział, chyba pierwsza sesja taka wód otwartych, dlatego, że głównie zaczynałem nurkować na deep spocie i tego deep spota się trzymałem z racji, odległości, a tak to się udało właśnie też zrealizować wpleść ten freediving pomiędzy nurki techniczne z Kuba, co nie było taką prostą sprawą, bo nie zawsze można to mieszać. No właśnie, bo ty jesteś i instruktorem, i nurkiem technicznym. Ile masz tych plakietek, jak to się mówi? Plakietek jest dużo, z czym ja się też niekoniecznie lubię chwalić, dlatego że, jak wiesz, w nurkowaniu z Kuba te plakietki bardzo często szybko się produkują.

[1:45] Czego ja też za bardzo nie lubię, bo tym się można tytułować, jeżeli ktoś lubi. Ja faktycznie jestem instruktorem PADI, który bardzo chętnie uczy na troszeczkę bardziej zaawansowanych poziomach niż tylko open water, a wynika to głównie z tego, że ja po prostu lubię nurkować. Nie lubię siedzieć na platformie na sześciu metrach i ćwiczyć zdejmowania maski. Bardzo tego nie lubię. Wolę po prostu robić jakiegoś fajnego nurka głębszego, dlatego, że sam aktywnie nurkuję, nurkuję technicznie i zawodowo mi to trochę pozwala, żeby nurkować w fajnych miejscach, gdzie ludzie, nie zawsze mogą, nie zawsze mają możliwość lub niekoniecznie będą kiedykolwiek nawet z takiej perspektywy finansowej mieli możliwość. Czyli mam taką listę takich różnych, bym powiedział, fajnych odjechanych miejsc nurkowych, gdzie niektórzy w ogóle nie będą mieli możliwości nigdy zanurkować. Już widzę odcinek numer dwa. Znaczy, jak mówimy o takim najbardziej odjechanym miejscu, bo to fajnie się temat ciągnie, no to oczywiście, jeśli chodzi o Spitsbergen, jeśli chodzi o bikini, no to z odpowiednio dużym portfelem każdy tam może tak naprawdę pojechać. Ale na przykład zrobić nurkowanie, gdzie nurkujesz i robisz inspekcję okrętu podwodnego.

[3:10] Trzeba mieć okręt podwodny. Tak, trzeba mieć okręt podwodny. Trzeba mieć jeszcze okręt podwodny, który jest, bym powiedział, czynny, bo nie mówimy tutaj o naszych bałtyckich wrakach, czyli mówimy o czymś, co faktycznie jest w służbie, czyli nie mówimy tutaj głównie o polskich okrętach podwodnych, ale to są fajne, takie ciekawe nurki właśnie do zrobienia, bym powiedział. No i właśnie, jesteś tym nurkiem sprzętowym, technicznym i nagle postanowiłeś zostać freediverem. Tak, to jest w ogóle bardzo ciekawa droga, dlatego, że ja zawsze nurkując też prywatnie z kursantami na deep spocie, zawsze patrzyłem na tych freediverów i tak myślę, co za ciekawy człowiek.

[3:55] I myślę, no raczej niekoniecznie bym się tam znalazł, odnalazł.

[3:59] No i coś pękło w głowie i się znalazłem. Znaczy ja do tego freedivingu miałem o tyle ciekawe podejście, że nurkując w jaskiniach, czy nurkując technicznie, też starasz się poprawić wiele aspektów swojego nurkowania. Popływalność, streamline, wszystko. Tutaj mam wielu znajomych, którzy właśnie mówią, że nurkowanie techniczne to jest głównie technika. Czyli powinieneś dążyć też do tego, żeby ta twoja technika nurkowania w różnych obszarach, mentalu, techniki poruszania się, była po prostu dobra. I ja szukając u siebie pewnych takich obszarów, deficytów, gdzie to mogę poprawić, pomyślałem, zrobię freediving. Chociaż wiele osób mi powtarzało, że freediving ma ze scuba tyle wspólnego, że nurkujesz po prostu w wodzie. Czyli nie ma takiej wojny jak między tymi, co lubią pomidorową z mryżem, a z makaronem. To znaczy niekoniecznie nie wszyscy freediverzy się na przykład przyznają, że nurkują z scuba. To zauważyłem. Miałem parę takich konwersacji, gdzie musiałem komuś przypomnieć, ale ty masz certyfikację Advanced Diver, tak? A to on tak mówił, ale się nie chwalę.

[5:15] Nie ma takiej wojny, chociaż zdarzają się takie brzydziowe konflikty, jak na przykład walka o linę na 45 metrów do tuwy, jeśli chodzi o deep spot. No ale tutaj freediverzy mają pierwszeństwo, chociaż też się zdarzają różne takie sytuacje, gdzie freediverom też się zdarza, tak? No tak. Także ja szukając, przechodząc do freedivingu, po pierwszy raz chciałem spróbować. Moje podejście do freedivingu jest takie bardzo nietypowe, Dlatego, że jak ja zacząłem, nazwijmy to, uprawiać freediving, miałem takie podejście, nie interesują mnie żadne certyfikaty. Znaczy ja powiedziałem, chcę sobie robić sesję na zasadzie treningowo i zobaczymy, w którą to stronę będzie szło. Potem zrobiliśmy się, okazało się, intro, potem zrobiliśmy SSI Level 1, a potem to poszło tak naprawdę też dalej, ale w żaden sposób tego nie naciskałem, bo właśnie w odróżnieniu do tego, co powiedziałeś, we freedivingu jest trochę inaczej, bym powiedział, z tymi certyfikatami, czy ludzie to nazywają plastikiem. W scuba ty możesz tak iść szybko. No tak, tak. Z kursu na kurs. Tak, we freedivingu jest troszeczkę inaczej, dlatego że we freedivingu ty musisz się sam adaptować do tego. Nie znaczy, że musisz, bym powiedział, schudnąć, tak jak wygląda większość freediverów.

[6:39] Ale musisz się zaadaptować, musisz się przyzwyczaić, musisz przyzwyczaić swoją głowę do tego, z czym się będziesz mierzyć, dlatego że freediving to bardzo często to też jest troszeczkę takie mierzenie siebie ze swoimi możliwościami, z tym jak się czujesz pod wodą. No właśnie i jako nureks frontowy możesz czerpać jakieś wartości pewnie z tego freedivingu i to była pewnie twoja główna motywacja, tak? Tak, tutaj moją główną motywacją było konsumpcja gazu. My nie jesteśmy małymi nurkami, dlatego też stwarzamy dość duży opór jak płyniemy pod wodą. Tym bardziej, jeżeli płyniesz pod wodą, masz dwa stage’e, jeszcze jeden z tyłu dodatkowy. No i przydałby się ten skuter tylko czasami tego skutera skutera nie ma i no niestety jak płyniemy, jest ten dość duży opór no to też pijemy troszeczkę więcej, gazu, tak, w momencie kiedy jeszcze nurkujesz z koleżankami które ważą po 60 kilo i nie oddychają tobie zostało.

[7:46] 50 bar a one mają jeszcze 150, tak no i się tak robi troszeczkę smutno i ja myślałem w dużej mierze, że pomoże mi to, Tylko nie w technice oddychania, dlatego że technika oddychania tutaj, jak ja sobie zacząłem to analizować przez dłuższy okres czasu, to nie było tak, że pójdę na warsztaty z spokojniejszego oddychania, to mi pomoże, tylko doszedłem sobie do tego, że to są dwa czynniki, które w moim wypadku tutaj znacząco na to wpływało. To było tolerancja na CO2, czyli w momencie, kiedy my się szybciej po prostu poruszamy, to nasz też to CO2 dopada. A druga rzecz to to jest mental i to jest twój spokój pod wodą. Czyli jeżeli jesteś na akwenie, który jest zupełnie, zupełnie, zupełnie nowy, możesz być zestresowany.

[8:36] Czyli to nie jest tak, że freediving daje ci tą możliwość, że jako nurek sprzętowy bierzesz oddech raz na, nie wiem, trzy minuty? Nie, i to jest wręcz bardzo zły pomysł, dlatego że dopadnie cię CO2, dostaniesz tunelowego widzenia i na tym się skończy. Bo widzisz, pytam o to, bo kiedyś właśnie tak rozmawiałem i niektórzy ludzie tak sobie to wyobrażają, że ten freediving daje mi możliwość wolniejszego oddychania, rzadszego oddychania, wstrzymywania oddechu, co wiemy, że jest niewskazane totalnie. Nie, to jest niewskazane, to jest niewskazane totalnie i to też widziałem na swoim przykładzie, na przykładzie innych, bo też oczywiście jak coś ci nie idzie albo z czymś masz problemy, to testujesz na sobie i to nie jest coś, co działa. Ja stwierdziłem, zobaczyłem sam na deep spocie, na wodach otwartych, że największą korzyść, jaką ja osiągam tak naprawdę na konsumpcji na przykład tutaj gazu, bo to nie jest tylko i wyłącznie jedyna korzyść, jest właśnie spokój mentalny w głowie. Bo jeżeli masz ten spokój mentalny w głowie, to bardzo pomaga. I ten oddech staje się dużo bardziej stabilny.

[9:40] I naprawdę faktycznie nie ma znaczenia, czy ten oddech bierzesz raz na 20 sekund. Ty powinieneś oddychać w normalnym tempie 6 oddechów na minutę. I to jest, jeżeli jesteś spokojny, jeżeli się czujesz pewnie, to naprawdę dużo łatwiej ci będzie. I ten nurek będzie dużo przyjemniejszy. Czyli znowu już głowa tak naprawdę.

[10:00] W mojej ocenie każdy jest inny. Każdy ma inną budowę fizjologiczną. I tutaj freediving, jeśli chodzi o samo ograniczenie konsumpcji gazu, którego używamy, to daje tak naprawdę trzy rzeczy. Po pierwsze to jest mental. Po drugie to jest relaksacja pod wodą, żebyś ty się czuł zrelaksowany w miarę pewny. A trzecia rzecz w mojej ocenie to jest technika poruszania się. Bo oczywiście w scuba my się troszeczkę więcej ruszamy niż jeśli chodzi o free.

[10:30] I tutaj to jest fajne, że warto brać pod uwagę, że nigdzie się nie musimy śpieszyć pod tą wodą. I tak samo jest troszeczkę też wskuba, żeby oczywiście może być fajna rybka, fajna rafa, trzeba szybko podpłynąć, żeby zrobić zdjęcie, bo zaraz ucieknie, ale można to robić na naprawdę różne fajne, bolniejsze sposoby niż tylko i wyłącznie się śpieszyć. Czyli freediving takie wyciszenie organizmu, zrozumienie, w sumie wysłanie też swojego ciała? Tak, to znaczy różne są podejścia do tych technik relaksacji. Ja jestem dość ścisły i techniki typu poszukaj czegoś w sobie i tak dalej, niekoniecznie na mnie działają, ale każdy jest inny. Ja po prostu potrzebuję chwilę dla siebie, potrzebuję się wyciszyć,

[11:13] uspokoić oddech i wtedy faktycznie mogę zacząć działać. Także każdy musi znaleźć jakiś taki swój sposób, w jaki będzie mógł się wyciszyć i przygotować do tego nurkowania. I trochę to też zacząłem robić w skuba. Czyli jeżeli robię jakiegoś trudniejszego nurka z partnerem, którego zna i z którym na przykład nie muszę tutaj pół godziny przed nurkiem robić całego takiego briefingu, tylko my się znamy mniej więcej, wiemy na co idziemy, ale to jest trudniejszy nurek. Po prostu potrzebuję chwilę, żeby sobie uspokoić myśli, żeby sobie zwizualizować tego nurka, co tam będzie, z czym się będziemy mierzyć.

[11:51] I wtedy zupełnie to nurkowanie inaczej wygląda. I to na przykład taki sposób wizualizowania sobie tego, jak ten nurek będzie wyglądał, ja mam troszeczkę z free. Czyli nie nurkuj tam, gdzie twój umysł jeszcze nie był. I tak nie, dlatego że takie nurki, gdzie jeszcze nie byłeś, też są fajnym zaskoczeniem. Tylko ja bym powiedział, nie rób trudnego nurka, na tym jeszcze, gdzie nie byłeś, dlatego, że może cię wiele rzeczy zaskoczyć w sposób niekoniecznie miły i przyjemny dla ciebie. A chcemy, żeby te nurki były w miarę przyjemne. Czyli co, taka sesja wyciszająca tuż przed wejściem do wody, gdzieś na powierzchni jeszcze? Sesja taka, żebyś ty się po prostu poczuł zrelaksowany. A nie tak, no szybko, szybko do wody. Tak, ja nienawidzę takich nurków. Robiłem parę takich nurków. Ci już czekają, sarnontowcy się jeszcze ubierają. Tak, ja po pierwsze widzę przy takich nurkach dwie rzeczy u siebie. Pierwsza rzecz to popełniam małe błędy, a małe błędy zawsze prowadzą do po prostu większych problemów później. Także ja to na przykład wolę zrobić później. Ja wolę sobie pojechać na przykład na nurkowisko. Jeżeli mam taką możliwość i nie ma kursantów, wcześniej to sobie wszystko poprzygotowywać.

[13:00] Poukładać, a potem dopiero zaczynać działać. Czyli główne na razie zalety to mamy gaz i jego konsumpcja i ułożenie tego wszystkiego w głowie.

[13:09] Technika poruszania się i ten spokój generalnie, tak? Tak, to znaczy tutaj cały, bo to jest, mówimy o relaksie, bo to w znaczący sposób, jeżeli ty nie jesteś zrelaksowany, jeśli mięśnie są napięte, cały jesteś pospinany, jeśli chodzi o freediving, nie zrobisz tutaj żadnego lepszego wyniku, czyli będziesz bardzo zestresowany, będziesz czuł, że cię ten żołądek gniecie. Będzie bardzo ciężko tutaj podziałać. Mental.

[13:41] Bardzo często, jeżeli masz kursy techniczne, to na tych takich pierwszych poziomach masz takie zadanie, że po prostu wyjmujesz automat ze swojego, tak naprawdę jeśli chodzi o gaz plecowy i masz dopłynąć do stage’a, który gdzieś tam jest zawieszony 20, no chyba nawet nie jest 20 metrów, bym chyba powiedział 15, coś w tych okolicach. Nie pamiętam tutaj, jeśli chodzi o standardów, jeśli chodzi o nurki techniczne, ale masz po prostu przepłynąć.

[14:06] I dla wielu osób to jest niebywałe osiągnięcie. No tak, tak. Tylko to jest 15 metrów z płetwami, z maską, ze wszystkim, tak? I tutaj musisz się troszeczkę przestawić, bo pierwsze, ty musisz płynąć powoli. Nie możesz tutaj floterem płynąć jak najszybciej się da. Tak, właśnie pierwsza myśl to jest taka czym prędzej do źródła. Tak, czym prędzej wyjąć i tak dalej, tak? Ja pamiętam, że to ćwiczenie na różnych kursach robiłem wiele razy i chyba najprzyjemniejsze to było, jak ostatni raz robiliśmy to z kolegą, kiedy robił właśnie swoje techniczne, ja tam trochę byłem towarzysko i pamiętam, że sobie też robiłem te ćwiczenia na zasadzie przypomnienia i dopłynąłem do tego, stage’a i się okazało, że on był po prostu rozszczelniony, czyli po prostu automat nie był dokręcony pierwszy stopień do końca, jak po prostu go odkręciłem, po prostu, Wszystko poszło w wodę, tak? Cały gaz. No to z racji tego, że był już komfort, było troszeczkę popływane, to się nie włączyła panika, tylko po prostu to sobie spokojnie dokręciłem, odkręciłem, zdążyłem to nawet sprawdzić i wtedy zacząć oddychać. Tylko musisz mieć tą świadomość, nic ci się nie dzieje tak naprawdę w dużym mierze pod wodą, bo masz ten gaz na plecach, masz tego gazu dość dużo, więc tak naprawdę ten strach w dużej mierze siedzi w twojej wodzie. W twojej głowie.

[15:28] No ale w sumie w wodzie, tak? W wodzie, no. Strach siedzi, bym powiedział, w wodzie. Tak samo jest troszeczkę z free.

[15:37] Masz tego partnera, który też cię pilnuje i to, że ty wychodzisz wcześniej niż mógłbyś jeszcze chwilę zostać, wynika z tego, że to jest twoja głowa. To jest właśnie ten aspekt mentalu. Jak sobie radzisz, zaczniesz radzić z tym mentalem i zaczniesz bardziej słuchać swojego ciała niż swojej głowy, to wtedy te nurki będą dłuższe. Bo tak samo na statyce, tak jak rozmawialiśmy zanim zaczęliśmy, to statyka to jest właśnie największa walka ze swoją głową i ty powinieneś przestać skupiać się na głowie, a bardziej się powinieneś skupiać na tym, jak reaguje twoje, ciało, żeby osiągnąć jak najlepsze wyniki.

[16:17] Także tak samo jest troszeczkę ze skubami, ten margines od tego, jak coś się zaczyna działać, mamy bardzo duży względem tego, jakie możliwości ma tutaj freediver. No tak. Freediver ma ten margines malutki. Go nie ma. Ten margines to jest jeden wdech. My mamy go troszeczkę więcej. Tak, dokładnie tak. Tak. Czy jeszcze coś freediving, tj. pływalność może? Pływalność jest o tyle ciekawa, że dochodzimy do całego studium, jeśli chodzi o pływalność.

[16:49] Dlatego, że w momencie, kiedy my nurkujemy, jeśli chodzi o skuba, to wiemy, że musimy się dobrze wyważać, musimy się wyważać za każdym razem, jak zmieniamy konfigurację. Tylko tutaj, jeśli chodzi o freediving, większość freediverów będzie negatywna.

[17:07] Jeżeli pojedziemy tutaj na wody otwarte, typu woda słona, oni będą musieli się oczywiście z racji pianki dowarzyć. Troszeczkę więcej zabawy się zaczyna w przypadku takiego delikwenta jak ja, który jest troszeczkę większy, bo ja w deep spocie na przykład zejdę sobie na samych płetwach głębiej, ale jak te płetwy zdejmę, no to mogę machać zarówno rękoma, jak i zarówno nogami i cały czas będę się zajmował na tych trzech metrach. Weźmiemy taką inną osobę, która tutaj nurkuje na co dzień, jest instruktorem freedivingu, nie ma że nic. Emilka. Ale nawet weźmy też Franka, który jest tutaj negatywny od… Ale nie charakterologicznie.

[17:48] Pozdrawiamy Cię, Franek. Pozdrawiamy, pozdrawiamy, Franeka. Tak naprawdę od samej góry może nie machać, po prostu spadnie na to 20. No u mnie to jest walka, tylko problem jest taki, że jak ja zacznę walczyć już na samym początku i się zacznę męczyć, no to już potem przyjemnie nie jest. Oczywiście wychodzi się inaczej, no bo od dziesiątego metra praktycznie Cię wyciąga i nie musisz niczym machać, jest super, tak? Także tutaj ta pływalność ta pływalność jest istotna. Dobrze sobie nad nią pracować, żeby ją opanować, żeby ją zrozumieć. Pomoże to troszeczkę w skuba, ale jeśli chodzi o skuba, to większą korzyść, daje praca nad ciśnieniem i wyrównywanie ciśnienia. Dlatego, że my robiąc kursy z Kuba, głównie skupiamy się na walsalwie i tą walsalwę, ten manerw walsalwy w dużej mierze tłumaczymy. Jak ja się zetknąłem z freedivingiem, to odkryłem to, że ja nigdy nie robiłem walsalwy.

[18:47] I to jest właśnie tutaj ciekawostka. Tak samo rozmawiałem tutaj też z instruktorami na DeepSpot’cie, którzy mi też powiedzieli, ja też po freedivingu dowiedziałem się, że nigdy nie robiłem walsalu. Po prostu chodzi o to, że nie uczestniczyły w tym wyrównywaniu ciśnienia, nie są używane mięśnie brzucha tak naprawdę w dużej mierze.

[19:12] Tylko tak naprawdę wykonujesz to też przy użyciu głośni i wykonujesz po prostu frędzle. Tylko niektórzy, wiele osób nie ma świadomości swojego ciała, którą nabywasz praktykując freediving. I po prostu o tym nie wie. A przy kursach z Kuba nie poruszasz tej części tak naprawdę anatomii, wyrównywania ciśnienia, różnych technik, bo na to nie ma czasu. Te kursy Open Water są tak napięte, żeby zrobić to w 4 dni jest to bardzo trudne. I tutaj właśnie fajnie freediving, jeżeli macie problem z wyrównywanie ciśnienia w jakiś sposób.

[19:48] Warto jest sobie popraktykować i poćwiczyć, bo freediving na pewno w tym pomoże, chociaż znam też bardzo wiele osób, które nie mogą uprawiać freedivingu, bo na przykład z jakiegoś powodu nie są w stanie się wyrównywać głową w dół. Tak, tak, to rozmawiałem z Tomkiem Nitką właśnie, że freediverzy to głową w dół muszą wyrównać ciśnienia i to jest czasami problem. Ja nawet robiąc kursy, jeśli chodzi o freediving, widziałem jaką mam też trochę przewagę, będąc aktywnym nurkiem czy instruktorem z kuba, no bo jeden aspekt to jest ten aspekt twojej wiedzy, którą po prostu posiadasz poprzez doświadczenie, ale drugie to jest to, jakie masz też doświadczenie z wodą. I to są rzeczy, które się ze sobą uzupełniają i myślę, że bardzo fajną rzeczą jest łączenie tego, więc jeżeli jesteś w jakikolwiek sposób nurkiem z kuba, a tym bardziej instruktorem, no to warto by było sobie zrobić to intro, żeby.

[20:48] Zobaczyć, czym to się je i czy w jakiś sposób jest to ci w stanie pomóc. Intro to nie są jakieś tam zawrotne głębokości, to z tego co pamiętam to jest 6 metrów, przepłyniesz pod mostkiem na deepspocie, ale zobaczysz, czy to jest coś, z czym się faktycznie czujesz, czujesz, czujesz dobrze. Mówisz, że już na intro się przepływa pod mostkiem? Możesz, nie musisz. To jest tak samo, jak robisz Discovery z Cuba Diving. Masz tą możliwość zostania na 6 metrach, możesz pójść głębiej, jeżeli wykonasz odpowiednie ćwiczenia. Instruktor też zobaczy, że się czujesz odpowiednio. Bardzo to zależy od osoby. Dlatego ja też, pływając z kursantami, też bardzo mocno zwracam uwagę, jak ty się czujesz pod tą wodą. czy się czujesz po prostu komfortowo, bo jeżeli się nie będziesz czuł komfortowo, no to.

[21:44] Niekoniecznie. Być przyjemny, a nie walka o życie. Dokładnie, a właśnie i to jest właśnie fajnej takiej frazy użyłeś. Ja zacząłem bardzo mocno praktykować freediving z tego powodu, że jak robię trudne nurki techniczne, to żebym nie czuł tego, że to może być walka o życie. A idąc na przykład dość głęboko w sensie penetracji i do jaskini, różne myśli się pojawiają.

[22:10] W głowie. I to nie chodzi o to, żeby z tymi myślami walczyć, tylko chodzi o to, żeby te myśli po prostu spychać w inne miejsce. Bo ty jesteś z jakimś zespołem, jest bezpiecznie, nurkujesz z ludźmi, którym ufasz, tak samo jest we freedivingu. Oni ci pomogą, jeżeli coś się będzie. Także ty się musisz czuć bezpiecznie. I jeżeli się nie czujesz wiesz, bezpiecznie, w sposobie, w jaki sposób nurkujesz, czy to jest freediving, czy to jest rekreacja, czy to jest techniczne głębokie przyjaskinie, to nie nurkuj w taki sposób.

[22:42] Jeżeli się nie czujesz bezpiecznie. Przyjdzie inny dzień na lepszego nurka po prostu. Tak, ale to właśnie było tak, że jak nurkowaliśmy na Florydzie w jaskiniach i padło takie pytanie, a jeżeli ja się nie czuję komfortowo na tego nurka, co powinienem zrobić? No po prostu doświadczony guide powiedział, po prostu nie nurkuj. Jutro też jest jaskinia. Tak, albo niekoniecznie się nadajesz do jaskini. Także tutaj tak samo jest z freedivingiem. Jasne. Mówisz, że zacząłeś od intro. Zacząłem od intro. Znaczy nawet nie zacząłem od intro, bo zacząłem od tego, że zrobiłem pracę domową, bo jako doświadczona osoba ze Scuba, która też w swojej karierze Scuba trafiła na różne kursy nurkowe, no to zrobiłem pracę domową. To znaczy podzwoniłem, popytałem, do kogo wart. No tak.

[23:40] Były różne polecenia. Ja wybrałem osobę, która nie została mi w pierwszej tutaj momencie polecona, ale nie przestrzeliłem.

[23:52] Skontaktowałem się tutaj z Emilią Białą, jeśli chodzi o DeepSpot’a i zaczęliśmy z Emilią robić takie sesje warsztatowe. Na początek nazwaliśmy to intro, bo to w momencie, kiedy nie masz żadnych uprawnień, to niekoniecznie masz tutaj szeroki wachlarz do działania, więc zrobiliśmy sobie to intro, zaliczyliśmy sobie tam na pierwszej sesji, z tego co pamiętam, coś w okolicach dziesiątego metra plus mostek, a potem zaczęliśmy sobie regularnie ćwiczyć. Z racji tego, że ja troszeczkę byłem wyjazdowy, Emilia też tutaj często wyjeżdża, to było to trochę rwane. Teraz wróciliśmy do takiej troszeczkę większej regularności. I troszeczkę nachodzi mi skuba powoli na free, to znaczy nachodzi w ten sposób, że jak się zanurzam teraz do tuby, to się zanurzam jak typowy freediver, patrz głową w dół, co ogólnie wygląda dość ciekawie w momencie, kiedy idziesz z kursantami, dlatego że skupiasz się na linii odruchowo, a nie patrzysz, a nie jak placek, placek, placek, placek, placek wokoło. I my tą taką regularność trzymamy, ćwiczymy. Mi to też bardzo pomaga w takim nurkowaniu, takim odstresowaniu się bym powiedział, dlatego że ja mam dość blisko do deepspota.

[25:21] Nawet wremu powiedział, wiele osób mi zazdrości tego, że to jest tak blisko, tylko bardzo się już nie lubi ubierać w ten sprzęt. Ja jak policzyłem, to w 2022 i w 2023 na deepspocie nurków z Kuba miałem coś około zrobionych między 70 a 100. To jest dużo, biorąc pod uwagę to, że większość nurków to była moja, to też nie były nurki z kursantami. Bo chciałem sobie po prostu poćwiczyć, miałem blisko. Wpadał telefon o 17.00 od kolegi Krzysztofa. Idziemy? Nie mogę, mam dzieci. Do żony oczy. Żona mówi idź. To idę. 15 minut później nurkujemy na deepspocie. Tylko z racji tego, że te nurki wymagały od nas wnoszenia dużej ilości sprzętu, ubierania się, no to w tym momencie, jak mam to robić teraz, mi się po prostu nie chce. Jest za dużo. Jak mam to tachać, mam to wszystko ubierać, no to wolę się tutaj spakować, pojechać nad Hańczę, ponurkować sobie na Hańczy, wrócić.

[26:21] A tutaj jest fajne to, że free, no to z free biorę płetwy, biorę kąpielówkę i maskę, zacisk na nos, zależy co będziemy nurkować i działamy. Półtorej godzinki później skończone, wracamy i na spokojnie, bez tam śpieszenia się i tak dalej, więc to jest na pewno super. Mnie zaciekawiły te nawyki, o których mówiłeś, że jak wchodzisz do tuby jako freediver to głowa w dół, a jako instruktor skubacza płasko, no i to faktycznie może się mieszać i mylić. No tak, bo jak pływasz nawet technicznie, no to istotne jest to, że po prostu masz ten odruch, że masz być płasko, trym, nie może to być ani specjalnie dużo odchylenia, też praca, płetwy. To wiesz co, nurkuj pod kątem, trochę tak, trochę tak. To i tak z nurkami, z którymi ja zazwyczaj nurkuję, to będą patrzeć i mówić źle, nie?

[27:12] Teraz się też martwię, bo… Jesteś nurkiem hybrydowym. Tak, nurek hybrydowy. Tylko chyba najgorszą rzeczą, co nurek hybrydowy może zrobić, to wziąć wdech na 30 metrach i wyjść na powierzchnię. Także może takich rzeczy nie będziemy praktykować. Ja się boję, że mi się będzie mylić praca nóg, dlatego że przy freedivingu ty głównie pracujesz z biodra, bo masz długie takie płetwy. A przy płetwie technicznej, która jest ciężka żaba plus floter, obawiam się, że to może… I właśnie to są troszeczkę takie rzeczy, że jak będziesz nurkował aktywnie to i to, to te rzeczy będą trochę na siebie nachodzić. Będziesz potrzebował tą taką chwilę, żeby się przestawić. To jest tak, jak aktywnie się uczysz dwóch języków programowania albo dwóch języków obcych. Niemiecki, angielski, Friday. Tak, Friday. Dokładnie. I czasami powiesz coś i tak myślisz, Boże, co ja powiedziałem. Także to są właśnie tutaj takie elementy, na które warto zwracać uwagę. Ale fajny jest też freediving, bo my oczywiście mówimy cały czas o nurkach takich rekreacyjnych, nie instruktorach.

[28:17] Fajną też korzyść bardzo daje freediving, jeśli chodzi o samych instruktorów. Bo ja widzę po sobie, że to są dwa obszary. Po pierwsze, jeżeli nawet mamy kurs instruktorski, na którym się uczysz anatomii w taki bardziej rozszerzony sposób, czyli jeśli chodzi o sześcioro uszu, które mamy, bo tak naprawdę tyle mamy, to uczysz się oczywiście budowy, ale we freedivingu to jest jeszcze bardziej rozszerzone. I nawet na tych poziomach, tak jak bym powiedział, samego kursu dla kursanta. Tak samo, jak ty masz pracować, jeśli chodzi o wyrównywanie ciśnienia. I daje ci to też ćwiczenia. I ty możesz takie elementy wplatać swoim kursantom i po prostu zdobędziesz więcej wiedzy. Ja na przykład, robiąc kursy freedivingowe, zdobyłem więcej wiedzy na temat anatomii, niż zdobyłem podczas swojego szkolenia instruktorskiego, Które oczywiście też było bardzo dobre, ale nauczyłem się dużo więcej, plus też pojawiły się fajne ćwiczenia, które ty jako aktywny instruktor możesz wplatać w to po prostu, co robisz na co dzień ze swoimi kursantami. Bardzo fajnie w takim razie.

[29:32] Tytuł odcinka będzie, jak nurek sprzętowy może czerpać z freedivingu. Teraz się znają, co freediver czerpie od nurka sprzętowego. Co freediver czerpie, no jak mu już naprawdę brakuje, to może wziąć na 40 metrze, tylko problem jest taki, że wychodzimy wtedy z tego 40 metra, wychodzi jako nurek z kuba. Czyli też się kiedyś tak zastanawialiśmy i mieliśmy taką dyskusję, a co się stanie, jak tak zajdziesz na dół i czy można takiemu freediverowi dać gaz, którym oddychamy. No teoretycznie możesz, tylko robisz mu większy problem, niż tak naprawdę, jak on by nie wziął.

[30:16] Jemu powiedzmy nie starczy, no to przy wynurzaniu gdzieś tam może stracić przytomność w okolicach tego dziesiątego metra lub nie daj Boże głębiej, ale nic mu się nie stanie. A w dużej mierze, jak ty się z nim podzielisz na tym 40, to pytanie, co masz z tyłu, czy wam starczy, bo jak liczyłeś tego nurka, ty możesz mieć dekompresję, on może nie mieć. No i teraz jak to wszystko poorganizować? Więc to jest ciężkie. Ja myślę, że nurkowie z Kuba dużo więcej się mogą nauczyć od nurków z Kuba niż na odwrót, bo widzę to też po sobie. Ale zawsze są wyjątki. Ja się nigdy nie upieram przy swoim zdaniu, bo zawsze się może pojawić tutaj jakaś inna, sytuacja, że ktoś na przykład robił free, a teraz aktywnie nurkuje z Kuba i na przykład nie chcę wrócić. I ja po tym czasie mam trochę takie duże pytanie. Czy… Bo ten świat free wciąga. I to dosłownie. I to dosłownie, nie?

[31:27] I pytanie… Ja nie wiem, czy po pewnym czasie nie będę bardziej aktywnym nurkiem free, niż jestem na przykład nurkiem z Kuba. Nie chciałbym, bo jeszcze mam parę takich fajnych miejsc, gdzie bym chciał zanurkować. Zobaczyć parę fajnych miejsc i I ciężko to będzie zrobić jako free, bo to jest za głęboko. No to co? Super. Dzięki ci za… Też bardzo dziękuję. …proszę o wiedzy. Życzę sukcesu we freedivingu i odwiedzania tych miejsc z Kuba. Dzięki. Trzymaj się do następnego odcinka w takim razie. Do usłyszenia. Cześć.