Podczas trzynastej edycji Nurkowych Demo Days, miałem okazję rozmawiać z Piotrem Kuświkiem, który brał udział w pierwszej edycji stypendium SANTI. Piotrek opowiedział mi o wyprawie z ekipą Baltictech, zajęciach w komorze hiperbarycznej, nurkowaniach w wielu ciekawych miejscach oraz zajęciach teoretycznych jakie były realizowane w ramach programu.

Obejrzyj odcinek

Przeczytaj podcast

[0:35] Cześć Piotrek. Cześć, witam Cię serdecznie. Cześć, powiedz mi, gdzie ostatnio nurkowałeś? Takie pytanie rozgrzewkowe. Ostatnio miałem urodzinowe nurki, ale to był tylko taki króciutki nurek na jeziorze Innsko. Ale tydzień wcześniej mieliśmy super wyprawę z ekipą Baltic Tech. Pływaliśmy na morzu i szukaliśmy wraków i również nurkowaliśmy na wrakach. No i właśnie tego Ci zazdroszczę. Rozumiem. To porozmawiamy sobie być może od historii, jak od nienurkującego człowieka trafiłeś sobie na wyprawę z Baltic Techem, więc jak zaczęła się w

[1:10] ogóle Twoja przygoda z nurkowaniem? No to jest dosyć ciekawa historia, mianowicie w naszym zespole postanowiłem zrobić taki wyjazd integracyjny. I na tym wyjeździe integracyjnym był mój kolega, który ma uprawnienia instruktorskie. No i postanowiłem, że takim fajnym akcentem będzie właśnie próba zanurkowania. Kto miał ochotę, mógł zanurkować. Ja również to zrobiłem i od tego czasu po prostu wiedziałem, że jest to element, który stanie się moim hobby. I rzeczywiście tak się stało. Do dzisiaj pamiętam doskonale ten moment, kiedy byłem w wodzie, kiedy pierwszy raz nabrałem pełny wdech z automatu, ta cisza, no rzeczywiście chwila wyjątkowa. No i tak się zaczęło. Później w trzy miesiące zrobiłem OWD.

[2:02] Chwilę, nie pamiętam, dwa czy trzy miesiące zaraz po tym OWD. No i przyszło stypendium Santi. To znaczy było ogłoszenie. Ja również bardzo lubię nagrywać materiały. Dużo filmów kręciłem spod wody. Miałem bardzo dużo materiałów. Wtedy też postanowiłem otworzyć swój własny kanał na YouTubie, który się nazywa Nurenski, bo również narciarstwo jest taką drugą moją pasją, więc kanał poświęcony jest nurkowaniu i narciarstwu.

[2:32] I w tym czasie było już kilka filmów spod wody, no i pojawiło się ogłoszenie o stypendium Santi. No i wtedy ja jako krajzolski fizyk mówię, nagram materiał i taka była decyzja. Bo jak rozumiem, na to stypendium Santi był jakiś nabór, konkurs? Jak to wyglądało? Tak, to była sama procedura naboru, była dwuetapowa. Pierwszy etap to trzeba było wysłać, nagrać krótki materiał, rolkę, którą trzeba było wrzucić na swoje własne social media.

[3:09] A następnie z grupy osób, które, no i oczywiście trzeba było wysłać zgłoszenie do Sunti i z tych osób została wytypowana dziesiątka kandydatów, którzy pojechali na Deep Spot i tam odbyły się ostateczne eliminacje, które wyłoniły trzech, czy troje kandydatów. Rozumiem, jakieś były, nie wiem, zawody? Kto dłużej pod wodą wytrzyma, czy co? Nie, nie, to były niezwykle ciekawe takie zadania, które mieliśmy do wykonania. Pierwszym zadaniem było pływanie jako syrena w tym fantastycznym ogonie, także możecie sobie Państwo wyobrazić mnie pływającego w takim stroju. Masz zdjęcia z tego etapu? Tak, tak. Zauczymy do odcinka. Są zdjęcia, są też zdjęcia robione przez pana Tomka Stachurę i ekipę Santi. Pod wodą był fotograf, także mamy piękne zdjęcia, które stamtąd są. Rzeczywiście, no, ciekawe doświadczenie. Ja pierwszy raz miałem okazję spróbować czegoś takiego.

[4:05] Drugie zadanie było nakręcić krótki film pod wodą i trzecie zadanie było zmontować taką rurę, poskręcać śrubki i taka praca zespołowa. Okej, to rozumiem, to były takie, nie wiem, zawody, eliminacje do bycia… Nie, nie, nie, to zupełnie nie były eliminacje. To była świetna zabawa. Ja się tak doskonale bawiłem, że kompletnie nie było żadnej rywalizacji. To jest niesłychane, że rzeczywiście ta dziesiątka, te osoby były fajnie ze sobą zgrane, wszyscy szybko złapali kontakt i było tak, no, fajnie, przyjemnie, bardzo komfortowo. Ja się czułem doskonale.

[4:44] Jak już zostałeś stypendystą, tam rozmawiałem wcześniej właśnie z Martyna, że tam mieliście naprawdę dużo fajnych, nie wiem, eventów, wydarzeń, w których jako stypendyści braliście udział, tak? Tak, to jest oczywiście masa różnych aktywności przygotowanych przez Santi i partnerów, bo oczywiście tutaj trzeba powiedzieć, że również otrzymaliśmy pełen komplet sprzętu do nurkowania na rok czasu, także zegary Garmina, skrzydło Halcyona, automaty Halcyona, płetwy, szarka, maski, no, regulatory, prawda, też od Halcyona, skafander, awatara, ocieplacz, także pełen komplet nurkowy, także od tego czasu mieliśmy swój własny sprzęt do użytkowania przez rok czasu w ramach stypendium. No i jakie takie najciekawsze wydarzenia związane z stypendium Ci zapadły gdzieś tam w pamięć? No ja muszę na pierwszym miejscu już o tym wspominałem. Wyjazd z Baltic Techem był wyjątkowym wydarzeniem.

[5:42] Dodatkowo… Są tacy, co chcą po prostu tam pojechać i myć pokład. No, na koniec też tak było. Pomagaliśmy również poszlotać łódkę, ale to był wyjątkowy wyjazd, nie tylko ze względu na nurkowanie, które oczywiście były fantastyczne i świetne, ale ta ekipa, te emocje, które tam nam towarzyszyły, chłopacy szukali nowych wraków. Ja nie zapomnę jak czekałem na to, czy wystrzelą bojkę, czy nie, bo to był znak, że znaleźli coś albo nie, prawda? I to było niesamowite, to było ogromne przeżycie dla mnie i takie najważniejsze w ramach tego stypendium. Czyli w ogóle, no tak po sumie brałeś udział w takich

[6:22] wyjazdach ekspedycyjnych, tak? Szukaliście coś, co jeszcze nikt nie znalazł, nie? Tak, to było rzeczywiście niezwykłe doświadczenie. Ja przeżywałem to, jak ja bym tam był pod wodą i znalazłbym nowe wraki czy nowe miejsca ciekawe do nurkowania. A udało Ci się zanurkować na tym wyjeździe? Tak, tak. Mieliśmy…

[6:45] Trzy w sumie nurkowania, także odwiedziliśmy trzy wraki na Bałtyku. Był to wrak okrętu podwodnego Malutka, był to delfin, taki drewniany wrak i groźny taki klasyk, który również zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zresztą ja uwielbiam wraki. Czyli rozumiem, że zakochałeś się we wrakach. Tak, tak. Ja, że miałem okazję jeszcze wyjechać, ale to już prywatnie, ale dzięki temu, że miałem możliwość, miałem sprzęt, miałem cały… No wszystko co jest potrzebne do nurkowania pojechałem do Chorwacji nurkować na wrakach i tam odwiedziłem pod wodą największy chyba wrak, to jest Baron Gauch który tam jest zlokalizowany na 40 metrów no robię ogromne wrażenie przy tej widoczności jego majestat szybko się ukazuje tak rzeczywiście to była też bardzo fajna przygoda. A inne ciekawe jakieś wydarzenia w trakcie stypendium? Bo tam widziałem listę, że tego naprawdę było sporo. Szanowni, odwiedziny komory hiperbarycznej. Tak. I muszę powiedzieć, że takim drugim miejscem rzeczywiście była hiperbaria. Ja przez to, że jestem naukowcem, to i fizykiem, więc te wszystkie aspekty związane ze sprężaniem czy rozprężaniem są dla mnie niezwykle ciekawe. Rzeczywiście byliśmy w komorze hiperbarycznej.

[8:07] No i odbyliśmy takie suche nurkowanie. I narkoza azotowa, czy narkoza gazowa, tak powinienem powiedzieć prawidłowo, i podanie Helioxu, i jakby poczucie tego nagle zmiany, odczuć właśnie tej narkozy, no to było rzeczywiście bardzo ciekawe.

[8:31] Dźwięki, które wydawaliśmy w komorze były też niezwykle ciekawe. Chodzi o to, że po Helo gadaliście. Tak, ale to jest kwestia właśnie jakby ciśnienia, które panuje w komorze, więc ten dźwięk jest w innej tonacji i stąd po prostu było wesoło, było naprawdę śmiesznie. A jakieś zadania rozwiązywaliście w tej komorze, żeby patrzeć na tą narkozę? Nie, nie, to znaczy było tyle śmiechu, że było wiadomo, że jesteśmy, że było tak zabawnie, wszyscy dobrze się bawili, ale to właśnie profesor Kot nam wyjaśnił, że to właśnie jest taki objaw, który jest naturalny i tak to się odbywa. Czyli jako naukowca zaciekawiło cię dużo w takim razie elementów. Tak, hiperbaria w ogóle jest takim miejscem wyjątkowym i warto zobaczyć. My mieliśmy tą możliwość, ja nie wiem, czy można wejść i spróbować zostać sprężonym na słuch, tego nie potrafię powiedzieć. My mieliśmy taką możliwość. Pewnie trzeba złapać DCS-a i wtedy tak. No nie, ale to słaby pomysł. To lepiej nie, to lepiej spróbować skontaktować się, być może coś. Albo przez stypendium. Albo zostać stypendystą może w następnej edycji. Pewnie też będzie możliwość odbycia takiego nurkowania na sucho. Co jeszcze w takim razie robi się ciekawego?

[9:48] Myślę, że takim wyjątkowym też miejscem było nurkowanie w kopalni Rudy Żelaza w Szwecji. To była kopalnia, która się nazywa Tuna Hasberg. Wyjątkowe miejsce. 80 metrów pod ziemią są dwa miejsca dla nurków jaskiniowych. A drugie miejsce to jest dla nurków, można powiedzieć, rekreacyjnych, bo jest otwarte, to jest takie jezioro podwodne. No, może woda nie zachęca, bo ma tylko 4 stopnie. No, ale suchy skafandrę do ciepła. Tak jest, suchy skafandrę do ciepła, my mieliśmy dostarczone jeszcze grzanie, więc pełen komfort. Rzeczywiście była to bardzo ciekawa przygoda. Niezwykle było zanurkować w takich warunkach. Ja nigdy wcześniej nie nurkowałem pod ziemią, także było to wyjątkowe. To jest świetne miejsce przygotowane dla nurków, również dla innych dyscyplin, bo można zwiedzać tą kopalnię.

[10:48] Ale ta woda, to światło, bo woda jest podświetlona. Także widać fajnie, jak to światło wpada do wody, jak się ciemieni, no to są rzeczywiście niesamowite wrażenia i to był taki, taki naprawdę bardzo, bardzo fajne, bardzo fajne nurkowanie. Ale rozumiem, żeby tam zanurkować, najpierw jakieś pewnie kursy? Nie, nie, nie, nie, nie, tam ktoś, nie pamiętam chyba, czy wystarczy OWD, czy trzeba mieć OWD i no na pewno suchy skafander, trzeba mieć zrobiony kurs, no bo tam po prostu… Zimno. Zimno. To wszystko pewnie jest na stronie internetowej, można tam doczytać, jakie są wymagania, ale ale rzeczywiście to jest dla nurków rekreacyjnych. To jest otwarty obszar, więc można zanurkować. Na dole jest sprężarkownia, pomieszczenia ciepłe, gdzie można się przebrać. Także to naprawdę jest doskonale przygotowane. Nic tylko odwiedzać i próbować, bo rzeczywiście warto. Powiedz mi, w trakcie trwania stypendium, poza naprawdę super wycieczkami, że tak powiem, czy uczyliście się jakichś nowych umiejętności, czy raczej tam trafiły osoby, które już coś potrafiły? Generalnie stypendium było skierowane do osób, które są początkującymi nurkami. I rzeczywiście tak kandydaci zostali wyłonieni, czyli na początku tej swojej drogi nurkowej.

[12:10] Ja miałem bardzo małe doświadczenie w nurkowaniu, także dla mnie te wszystkie kursy, które się odbyły, a było ich sporo, bo zaczęliśmy od kursu suchy skafander. Czyli poszedłeś do nas stypendium jeszcze nawet nie mając suchego skafandra. Tak, to było w ten sposób, że zrobiliśmy kurs na suchy skafander. Następnie ja zrobiłem kurs Rescue. Odbyliśmy również kurs, który się nazywa Emergency Oxygen Provider. To odbyło się pod kierunkiem Michała Kosuta w DeepSpot. Także to było bardzo też cenne, no bo dużo na temat bezpieczeństwa, pod wodą, jak sobie radzić, jak pomagać innym. Także to bardzo ważne szkolenie. Myślę, że takim kluczowym szkoleniem dla mnie osobiście był kurs GUE Fundamentals, który zapamiętam na długo, bo on był się w Dubaju, w najgłębszym basenie na świecie. Ale zobacz, dalej najbardziej pamiętasz chyba nurkowanie z Baltic Token. Tak, tak, tak. Znaczy szkoleniowo muszę powiedzieć, że ten kurs GUE był dla mnie taki najbardziej, no bo tam dostaliśmy w kość.

[13:33] Dostać w kość w Dubaju w ciepłej wodzie. Tak, tak. To jest wyjątkowa sytuacja. Rozwiniemy ten temat. To rzeczywiście, to było… Ja niestety pod wodą, ze względu na moje małe doświadczenie, dużo się ruszam, dużo wykonuję niepotrzebnych ruchów pod wodą. Udało się to wyeliminować, ale to był proces trudny. To było w ciągu czterech dni, chyba zanurkowaliśmy 11 razy. Część z nich była szkoleniowa, część była takiego fun dive, żebyśmy mogli również zwiedzić ten basen, bo jest wyjątkowy. Poza tym, że jest najgłębszy, to ma mnóstwo również ciekawostek, pokoi, komnat, różnych fajnych samochodów, motocykli.

[14:17] Rzeczywiście warto pojechać i zobaczyć. No ale my ćwiczyliśmy, bardzo dużo ćwiczyliśmy pod wodą. Mieliśmy super instruktora, który nam bardzo dużo cennych wskazówek dał.

[14:31] Ja zmieniłem troszkę konfigurację wtedy, bo z takiej rekreacyjnej przyszedłem na konfigurację, chyba to się nazywa DIR, czyli długi wąż i krótki tutaj na gumce na szyi.

[14:45] Także dla mnie też to było nowe doświadczenie, ale rzeczywiście tam dużo, bardzo dużo rad, podpowiedzi i ćwiczeń. Byliśmy bardzo, bardzo fajne. I ile trwał ten kurs? Kurs trwał 4 dni, przy czym my byliśmy troszeczkę dłużej, no bo jeszcze mieliśmy właśnie taki, zwiedzanie tego basenu, żebyśmy mogli też poczuć klimat samego Dubaju, bo na szkoleniu niestety pływaliśmy w kółko. Za dużo żeśmy nie oglądali. No właśnie, jak taki ten głowy fundamentals, który tam brałeś udział? On bardzo różnił się od takiego, nie wiem, OWD, OWD. Co tam trenowaliście? Jakie umiejętności doszkalające? Bardzo się różnią. Ja jestem wyszkolony w organizacji PADI i taka podstawowa różnica, która tam wystąpiła.

[15:35] To było, że wszystkie ćwiczenia wykonywaliśmy w zerowej pływalności, czyli nie było podpory platformy, wszystko w toni. I to też oczywiście było dla mnie takim, być może nie nowym, no bo oczywiście część ćwiczeń też wykonywaliśmy w tamtych zadaniach, ale tutaj rzeczywiście trzeba było to zrobić wszystko. Tylko były nowe ćwiczenia, których ja wcześniej nigdy nie wykonywałem, no bo przez to, że zmieniliśmy konfigurację, no to były zupełnie inaczej się dzieli gazem, inaczej się pływa na długim wężu, prawda, więc to wszystko było dla mnie pewnym nowym elementem, no i trzeba było się tego nauczyć.

[16:15] Puszczaliśmy również boje, wykonywaliśmy również zakręcanie, ćwiczyliśmy tak zwane esdrille, czyli sięganie do zaworów, także to dużo ćwiczeń i dużo elementów. Rozumiem, wielokrotne powtórzenia aż do… Tak, aż do skutku. Także to było bardzo intensywne. Oczywiście też była teoria, prawda? Tam też nauczyliśmy się, jak obsługiwać nitrox, bo w Dubaju nurkuje się na nitroxie, więc musieliśmy przejść kurs taki nitroxowy, żeby móc korzystać z takiego kazu. Ja pamiętam, jak rozmawiałem z Michurem na temat kursów sidemountu, to on powiedział, że to jest kurs manualny generalnie. Uczysz się obsługiwać sprzęt swoimi dłońmi i wielokrotne powtórzenia. Tak, tak. To tam było rzeczywiście, ja już pamiętam któregoś razu, jak pływaliśmy w kółko i ćwiczyliśmy, bo również technikę pływania, czyli żabka, taki kraul czy mini-żabka. To wszystko było trenowane i to bardzo dużo czasu nam zajmowało, żeby poprawić, żeby wyeliminować błędy. Instruktor nas nagrywał, pokazywał nam, co co robimy źle, co należy poprawić. No i w ten sposób, krok po kroku, poprawialiśmy swoje umiejętności. I zadowolony jesteś, jak rozumiem. Tak, oczywiście. To był taki kurs, który bardzo dużo mi pomógł.

[17:37] Ja też mam dużo kłopotów z konsumpcją gazu, że tak powiem. I to jest rzecz, która bardzo mnie irytowała. I to powodowało taką troszeczkę frustrację, że wchodziłem do wody i musiałem… Kończyć. Tak jest. Musiałem zabrać partnerowi czas, czas, który mu i jemu został pod wodą i to było dla mnie takim też elementem, który chciałem poprawić na tym kursie i zresztą o tym rozmawiałem z instruktorem, I rzeczywiście udało się bardzo zredukować, no może nie jeszcze do takiego poziomu, który byłby idealnie satysfakcjonujący, no ale małymi kroczkami. A to co najbardziej Ci pomogło, jakbyś taką radę dla słuchaczy dał? Nie oddychaj. Nie, ja myślę, że spokój pod wodą. Ja przez to, że miałem bardzo dużo ruchów takich troszkę niekontrolowanych, jak się potem okazało, że jeżeli to opanowałem, a nie jestem mały chłopiec, więc każdy ten ruch wymaga powietrza, wymaga tlenu, więc jakby organizm miał większe zapotrzebowanie. I to uspokojenie się pod wodą rzeczywiście pozwoliło mi się wyciszyć i tak spokojnie

[18:40] oddychać, złapać taki chill i spokój pod wodą. I to rzeczywiście było taki fajny element. Czyli to, co mówią instruktorzy, to nie bujda w takim razie, nie? To wszystko jest gorzej z wykonaniem oczywiście, nie? To wszystko fajnie, jak wszyscy mówią w praktyce, no spokojnie, głębokie wdechy, prawda?

[19:00] Powolnie, tak. Tak, wyluzujcie się, prawda? No to tak wszystko fajnie jest, jak się też nic nie dzieje. Jak tu się wylucować, jak pod tobą jest Ferrari 60 metrów? No rzeczywiście i robiliśmy te ćwiczenia, że tam na dole, no tak jak człowiek tak spojrzał w dół, to rzeczywiście było widać dęko, bo oczywiście wizura jest doskonała, bo woda jest super czysta. Zresztą w Dubaju jest też ciekawostka, używają systemu filtracji, który używany jest na statkach, na promach kosmicznych, także to też jest… Brzmi dubajowsko. Tak, tak, tak.

[19:31] Rzeczywiście pod tym względem ta woda była super krystaliczna i rzeczywiście było widać. A powiedz mi, właśnie ten cały kurs w tym ogromnym basenie był w piankach, w suchym skafandrze czy bez niczego? Tak, całość odbywała się w suchym skafandrze, bo taka jest też filozofia GUE, jeśli dobrze pamiętam, mam nadzieję, że nic nie przekręciłem, że to jest suchy skafander, oczywiście też odpowiedni, bo oni jakby wymagają odpowiedniego skafandra. Skafandra, ja tam do końca nie wnikam i do końca nie wiem, co znaczy odpowiedni, ale generalnie była podana nazwa nie firmy oczywiście, bo to nie o to chodzi, tylko z jakiego materiału on jest wykonany. Chyba to był Trilamilat, ale nie jestem teraz tego na 100% pewien. Bo tak właśnie się zastanawiam, bo co innego ćwiczyć na przykład w basenie w koszulce, a potem idziesz do jeziora w suchym skafandrze i tyle. Nie, nie, to zupełnie pływalność, powietrze w butach i te sprawy to są rzeczy, które trzeba było wyćwiczyć, które również pomagają złapać odpowiednią pozycję pod wodą. Także tutaj to było elementem, który był obowiązkowy.

[20:42] Jeszcze zapytam o takie inne miejsce, gdzie dużo nurków chce zanurkować. To jest na przykład Morskie Oko. Czy udało Wam się zanurkować w Morskim Oku? No to jest bardzo dobre pytanie. To jest miejsce, w którym rzeczywiście jest majestatyczne i takie troszkę niedostępne. I muszę Wam powiedzieć, że w trakcie stypendium zrobiłem kurs Płetwonurka Ekologa, który otwiera drogę do tego, żeby móc zanurkować na Morskim Oku. Oczywiście nie samodzielnie, bo to musi być zorganizowana i chyba naukowa wyprawa, ale rzeczywiście taki kurs daje takie możliwości i również poznaliśmy na tym kursie osoby, które planują takie nurkowania, no i liczę na to, że już niedługo się to uda. A powiedz mi, czego się uczy na takim kursie? Czy to jest jakieś, nie wiem, umiejętności pływania, czy bardziej się uczy tych rzeczy ekologicznych? Uczy się technik pływania też, no bo oczywiście jeżeli pływamy i podniesiemy wszystko z dna, no to już za wiele nie możemy zebrać, albo badania są nieudane, więc tutaj oczywiście to jest element, który jest istotny, ale również jak te próbki pobrać, w jaki sposób, w jaki sposób wykonać odpowiednie ćwiczenia pod wodą.

[22:00] Ale również uczyliśmy się o chronionych gatunkach o tym co możemy znaleźć pod wodą czyli rozpoznawania żyjątek też, chociaż to było raczej takie na zasadzie, które są chronione, żebyśmy mieli świadomość tego czy czasem nie wyciągniemy czegoś, czego nie powinniśmy wyciągnąć że przed kursem to było tak, ryba, ryba, ryba, nemo ryba, ryba, ryba, a po kursie już znasz ich nazwę ja z tym mam trochę kłopotów jeszcze ale generalnie tak. Dużo było takich elementów, które mnie się wyjątkowo podobały, bo było też o, może słowo ekologia to jest takie trochę za szeroko, ale rzeczywiście o ochronie wód, o ochronie w jaki sposób my tą wodę możemy zanieczyścić, co jest takim elementem, który powoduje, że woda kwitnie, a dla nurków oczywiście to nie jest pożądany efekt, bo wizura się psuje. Także te wszystkie elementy były omawiane na kursie takim teoretycznym, to on się odbył przed tą konferencją, a w trakcie konferencji mieliśmy dwa nurkowania naukowe, na których zbieraliśmy próbki, puszczaliśmy boje, ćwiczyliśmy, omawialiśmy również to, co zebraliśmy, czyli przesiewaliśmy, oglądaliśmy żyjątka, zwierzaczki, robaczki, które tam udało nam się wyłowić. Już w polskich jeziorach, tak? Tak, to było w Polsce.

[23:24] Teraz niestety nie pamiętam nazwy tego jeziora, ale rzeczywiście fajny taki kurs dla kogoś, kto już troszkę nurkuje i chce się dowiedzieć troszeczkę więcej, co pod tą wodą się znajduje, jak rejestrować, jak przeprowadzić badania, w jaki sposób zbierać próbki i jak to notować, jak rejestrować, prawda? Bo to też jest oczywiście, my wszyscy sobie wyobrażamy, że dzisiaj każdy ma kamerę i może nagrać. No tak, co za filozofia. No właśnie, a to okazuje się bardzo potrzebne, bo można znaleźć gatunki czy różnego rodzaju roślinność, która rzeczywiście jak się pojawia, to oznacza dla osób, które badają dany zbiornik, niesie ze sobą ważną informację.

[24:11] Super. Powiedz mi, co jeszcze takiego robiliście ciekawego wokół całego tego stypendium? Coś, co Ci zapadło oczywiście w pamięć, nie? Tak, jeszcze był bardzo ciekawy wyjazd do Finlandii, gdzie pojechaliśmy do stacji badawczej. To było nad Bałtykiem. I ta stacja badawcza prowadziła badania morza, ale wszystkich elementów, które się z tym wiążą. I tam też wykonywaliśmy ćwiczenia nurkowe.

[24:45] Pływaliśmy w masce pełnotwarzowej. A to też zupełnie inne doświadczenie. Tak, no muszę powiedzieć, no dla mnie to, na początku ćwiczyliśmy, pierwszy dzień ćwiczyliśmy na basenie, w ogóle, żeby poznać technikę, no jak to się obsługuje, bo to rzeczywiście jest inaczej. No powiem szczerze, ściąganie maski, no ściąganie może jeszcze nie i zamiana na taką maskę normalną, to jest okej, ale z drugą strony… Okej, to jest jedno z takich ćwiczeń, że ściągasz maskę pełnotwarzową. Tak, z drugiej strony zakładaliśmy maskę normalną, taką nurkową, a potem odwrotnie. Ale poczekaj, czyli jak sięgasz maskę pełną twarzą, to potem gdzie masz ten automat? No automat drugi jest zapasowy, tak, my ściągamy, wkładamy automat, żeby móc oddychać, w tym czasie sięgamy po maskę, zakładamy maskę i jesteśmy w tej sytuacji zabezpieczeni oddechowo, czy tak, żebyśmy mogli normalnie oddychać, także to jest dosyć taki element trudny. Wracamy po staremu, więc to jest ok, zrozumiałem. Ale w drugą stronę już nie jest takiej oczywistej. Muszę powiedzieć, że bardzo dużo ćwiczeń wykonaliśmy na tym basenie, bo założenie maski pełnotwarzowej.

[25:47] Kiedy mamy normalną maskę na sobie i normalny automat i przejść na maskę pełnotwarzową, już nie jest takie oczywiste, bo ta maska jest cała zalana w ogromnej objętości, prawda? Wody jest bardzo dużo. To nie jest jedno dmuchnięcie. Tak jest, tak jest. No i to jest specyficzna procedura przedmuchiwania takiej maski i jest moment, w którym trzeba wziąć oddech, kiedy ta maska nie jest jeszcze super czysta. I to stanowiło dla mnie ogromny problem, szczególnie na początku, kiedy nie rozumiałem tego, nie byłem świadomy, że trzeba taki wdech wziąć ostrożnie, żeby się oczywiście nie zachłysnąć wodą. Także to było bardzo ciekawe doświadczenie. Oczywiście to ćwiczenie wykonałem, także udało się zaliczyć to zadanie. A potem w tej masce pełnotwarzowej nurkowaliśmy w morzu. Tu troszkę z przygodami, bo mi niestety zamarzł automat i trzeba było niestety przerwać nurkowanie i to też jest niezwykle ciekawe doświadczenie, bo to zupełnie coś innego. Znaczy, no maska cały czas… Bambluje, tak? Tak, ale z maską, prawda, nie tylko automat, ale cała twarz, nic nie widać. No takie ciekawe doświadczenie. Instruktor mówił, że no to właśnie uczymy się na takich rzeczach najlepiej, prawda? Że pewnego rodzaju doświadczenie. Także to ciekawy element. Czyli stypendium dało Ci naprawdę dużo wiedzy, ogromną wiedzę. Tak, to było takie wydarzenie…

[27:11] Przez rok czasu zrobiliśmy bardzo dużo. Ja wczoraj sprawdzałem zegarek nurkowy I w trakcie tego roku przenurkowałem ponad 25 godzin. Byłem pod wodą. Także rzeczywiście sporo czasu. Także to pokazuje, jak intensywnie wyglądało to szkolenie. Oczywiście nurkowałem też poza aktywnościami, które były związane. Jeszcze się chciało? Oczywiście. To jest rzecz, która mnie strasznie kręci. I oczywiście aktywności stypendialne swoją drogą, ale swoje nurki i to, co chciałem zobaczyć, czy przeżyć pod wodą, no to zrobiłem. Czyli rozumiem, jakbyś miał jeszcze raz podjąć decyzję, czy iść na stypendium, to byś powiedział, że tak. Oczywiście. Nie wiem teraz, jakbym nagrał już tą rolkę, którą rzuciłem, bo tamta miała swój taki chytry plan. Widać, zadziałał. Tak, zadziałał rzeczywiście i to wszystkim polecam,

[28:08] bo to jest niezwykłe przeżycie. To jest intensywny rok, ale nie tylko pod względem nurkowym, bo to trzeba też sobie uświadomić, że my poznaliśmy mnóstwo świetnych ludzi, którzy…

[28:24] Są najlepszymi nurkami na świecie, którzy planują niezwykłe ekspedycje, szukają wraków, nurkują w jaskiniach, w kopalniach. To jest ta wartość dodana.

[28:38] To jest rzecz, oprócz nurkowania, dla mnie bardzo ważny czynnik ludzki. O właśnie, tutaj też może wspomnę, jeszcze mieliśmy świetne szkolenie o czynnikach ludzkich w nurkowaniu, który też bardzo wiele elementów w głowie mojej poukładał i muszę powiedzieć nie tylko nurkowych. Właśnie chciałem powiedzieć, że ten kurs Andrzeja Górnickiego to nie tylko układa Ci w nurkowaniu, ale odnajdujesz go w innych dziedzinach, w narciarstwie. Tak jest. Ja go bardzo szybko przełożyłem do pracy, pewne elementy, które się tam nauczyłem, dowiedziałem, to zacząłem patrzeć w pracy na pewne relacje między osobami, zupełnie w inny sposób, inaczej je odbierać, inaczej je odczytywać.

[29:15] Także dla mnie to też było takie fajne, nie tylko nurkowe, ale jeszcze zawodowe doświadczenie.

[29:23] To petarda po prostu. Z tego co rozumiem, to jak ktoś się wybiera na stypendium Santee, to na rok zapomina o życiu prywatnym i idzie poznawać świat. Ja w tym miejscu muszę pozdrowić moją żonę, która bardzo dzielnie zniosła ten rok, bo rzeczywiście było tak dużo wyjazdów nurkowych, czy aktywności związanych z nurkowaniem. Co innego jest pojechać sobie na weekend na hańcza, co innego na kilka dni do Dubaju, a żona zostaje w domu. Tak jest, tak jest. Także ja tutaj muszę pomachać do niej i ją uściskać i podziękować jej że bardzo fajnie mnie tutaj wspiera w tym nurkowaniu, także Monia, ogromne dzięki.

[29:57] Również. To co, dzięki, mam nadzieję, że dalej kontynuować będziesz stypendium, będą kolejne przygody i będziesz rozwijał swoją karierę nurkową. I co, zachęcamy innych do wzięcia udziału w kolejnych edycjach, tak? Koniecznie. Będzie edycja w przyszłym roku, w maju 2025 roku, także zachęcam wszystkich do śledzenia social mediów firmy Santi i partnerów i tam śledźcie.

[30:22] Aktualności i informacja się pojawi i zgłaszajcie się. Zamiast się denerwować, że się nie jest w takich miejscach, wystarczy się zgłosić do stypendium. Tak, wystarczy się zgłosić, tak. Nagrać rolkę. No oczywiście nie wiem, jakie będą wymagania, ale myślę, że podobnie. Także zastanawiajcie się i bawcie się pod wodą. Super, dzięki i miłego. Cześć. Dziękuję, cześć, hej.